Pod jednym z przydrożnych zajazdów na trasie Olsztynek-Nidzica można obejrzeć środek lokomocji naszych pradziadków. Ta „Drabiniasta strzała” ma metalowe podwozie i ażurową karoserię. Brakuje mu tylko silnika (konia?).
Zastanawiam nie, jak w „czasach młodości” tego pojazdu wyglądała sieć dystrybucji paliwa (owsa, siana)? Tankowano czy nakładano?
A biorąc pod uwagę, że w Mikołajkach właśnie rozpoczyna się Rajd Polski, na myśl przychodzi też pytanie, czy nasi pradziadkowie ścigali się takimi „drabiniastymi strzałami”? Czy bat zastępował pedał gazu, lejce kierownicę, a zgrzebło myjnię samochodową?
Z „rajdowym” pozdrowieniem
Internauta - fan rajdowych zmagań
Z D J Ę C I A