Koniec maja się zbliża, ale końca majówek nie widać. Spragnionych odpoczynku i atrakcji na świeżym powietrzu, z roku na rok przybywa. Kto nie wierzy, mógł się o tym przekonać na dzisiejszej (23.05) charytatywnej VI Rotariańskiej Majówce Lotniczej, która odbyła się na lotnisku na Dajtkach.
Chętnych do majówkowania mógł odstraszyć spory tłum i sznury samochodów podążające drogą wjazdową na lotnisko co, w połączeniu z przemieszczającymi się tą samą trasą niezmotoryzowanymi, tworzyło dosyć niebezpieczną mieszankę. Jednak dla chcącego nic trudnego i po dotarciu na miejsce, opłaceniu wstępu (zebrane środki zostaną przekazane na cele charytatywne) i parkingu, można było się zanurzyć w gąszczu straganów z zabawkami, balonami, śmiesznymi perukami, ręcznie robionymi drobiazgami i biżuterią, a nawet kupić ostrzałkę do noży i nożyczek.
Komu nie w głowie było ostrzenie, ten zapewne posmakował również sprzedawanych słodyczy, orzechów, chleba ze smalcem, drożdżówek, grochówki, kiełbasek, bigosu, a także wszędobylskiej waty cukrowej i popcornu, że o piwie nie wspomnę.
Podobno świat na rozkoszach podniebienia się nie kończy, dlatego zadbano również o strawę dla ducha. Pokazy akrobacji rowerowych, tresury psów policyjnych czy jazda na kucykach, to tylko kropla w morzu możliwości.
Nie zabrakło także oprawy muzycznej. Na deser majówkowicze zostali uraczeni m.in. koncertem Mietka Szcześniaka.
Z D J Ę C I A
G A L E R I A :