Olsztyn - stolica regionu aspirująca do miana metropolii, w której granicach leży 11 jezior, nie posiada smażalni ryb?
Prawdą jest, że w Olsztynie potrawy z ryb podają wszystkie restauracje i puby. Tylko te ceny!? Wydawałoby się, że smażalnie ryb, rybne bary szybkiej obsługi, gdzie dominują potrawy z ryb dostępne dla każdej kieszeni, to w mieście Kopernika powszechność. Tubylec zapytany przez turystę o smażalnie zdziwiony wzrusza ramionami.
W sobotnie popołudnie, uprawiając nordic walking nad Krzywym odkryliśmy czynną już smażalnię na przystani „Marina” (dawny LOK). Ceny przystępne, miła obsługa. Spróbowaliśmy smażonych rybek. Pychota! Palić można, piwko nie zakazane. Dostępna cola, herbata, kawa i inne napoje.
Jest i atrakcja - przystaniowa „Niagara”. Szum spływającej wody uspokaja, pobudza trawienie. W planie właścicieli „Mariny” tramwaj wodny.
Z D J Ę C I A