(fot. archiwum)
Po sobotniej (8.05) porażce z Sokołem Aleksandrów Łódzki, piłkarze OKS-u 1945 Olsztyn stracili jedenaste miejsce w tabeli i na siedem kolejek przed zakończeniem rozgrywek mają tylko cztery punkty przewagi nad miejscem, którego zajęcie może oznaczać degradację do III ligi.
Mało kto spodziewał się, że OKS nie przywiezie z wyjazdowego spotkania choćby jednego punktu. Sobotni rywal olsztynian w tym roku jeszcze bowiem nie wygrał, a dotychczasowa zdobycz Sokoła to tylko dwa punkty. Nic więc dziwnego, że olsztyńscy kibice liczyli na komplet punktów i jednocześnie dość duży krok poczyniony w kierunku utrzymania się w lidze. Mogło się tak stać, gdyż sobotni przeciwnik OKS-u to bezpośredni rywal naszych piłkarzy w walce o ligowy byt.
Niestety, rzeczywistość okazała się bolesna. Gospodarze dzięki trafieniu Samuela Uche Obiego wygrali 1:0. Jednocześnie przerwali bardzo niechlubną passę ośmiu spotkań bez zwycięstwa. Dzień wcześniej minęło dokładnie pół roku od czasu, gdy zawodnicy Sokoła po raz ostatni cieszyli się z trzech punktów w ligowym spotkaniu. Teraz podobną serię budują podopieczni Zbigniewa Kieżuna. Ostatni pojedynek był już czwartym z kolei, w którym olsztynianie nie potrafili znaleźć drogi do bramki rywala.
Powoli zatem w oczy olsztyńskich zawodników i działaczy zaczyna zaglądać widmo spadku do III ligi. Gdyby degradowane były tylko trzy ostatnie zespoły, piłkarze z Olsztyna mogliby raczej spać spokojnie. Ich przewaga nad szesnastą Concordią Piotrków Trybunalski wynosi 11 punktów i na siedem kolejek przed końcem rozgrywek wydaje się być wystarczająco bezpieczna. Jednak by ten wariant został wprowadzony w życie, z I ligi do grupy wschodniej mógłby spaść tylko jeden zespół lub ewentualnie dwa, lecz tylko wtedy, gdy ekipa GKS-u Jastrzębie zajęłaby wyższe niż 15. miejsce. W takim przypadku Ślązacy, zgodnie z uchwałą PZPN-u z listopada ubiegłego roku, zostaliby przeniesieni do grupy zachodniej II ligi, gdyż zgodnie z siedzibą klubu, zespół ten powinien występować właśnie w tej części zaplecza I ligi.
Przypomnijmy, że w grupie wschodniej GKS znalazł się na skutek problemu z przyznaniem temu klubowi licencji na grę w I lidze. Jastrzębianie wyrazili chęć gry w II lidze, jednak wówczas skład grupy zachodniej był już kompletny, w związku z czym GKS zajął miejsce Motoru Lublin, który pierwotnie miał z kolei spaść z I ligi, a po decyzji PZPN-u pozostał na zapleczu ekstraklasy.
Wskazany wariant jest jednak mało prawdopodobny. Na sześć kolejek przed zakończeniem rozgrywek I ligi jest już niemal pewne, że z tą klasą pożegnają się zespoły Stali Stalowa Wola i wspomnianego wcześniej Motoru, a więc te drużyny, które w razie spadku trafią do grupy wschodniej. Na jednej z dwóch pozostałych zagrożonych pozycji znajduje się także inny zespół z tej części kraju, ekipa Znicza Pruszków, a miejsca bezpośrednio przed strefą spadkową zajmują obecnie drużyny Górnika Łęczna i Wisły Płock.
W najczarniejszych scenariuszach z grupą wschodnią II ligi może się w tym roku pożegnać zatem nawet sześć zespołów. Pierwszym bezpiecznym miejscem będzie więc dwunasta pozycja, którą w tej chwili okupują piłkarze OKS-u. Na jak długo się tam zadomowią i czy nie stracą jej na rzecz goniących ich zespołów, tego nie wiadomo, lecz biorąc pod uwagę obecną formę olsztynian, a także dyspozycję innych walczących o ligowy byt zespołów, można się spodziewać najgorszego. W ostatnich kolejkach drużyny, które znajdują się (bądź znajdywały się, gdyż Olimpia Elbląg po remisie w Otwocku wyprzedziła OKS w tabeli) za olsztynianami, systematycznie zdobywają punkty, nierzadko urywając je zespołom z czołówki tabeli, walczącym o awans do I ligi.
W minionej, formalnie 29. serii spotkań największą tego typu sensację sprawiła ekipa z Jastrzębia, która wygrała ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki 3:1. Beniaminek tegorocznych rozgrywek, który po rundzie jesiennej był głównym faworytem do awansu, po czterech wiosennych porażkach nieco zmniejszył swoje aspiracje ku I lidze. O promocji powoli mogą już raczej zapomnieć piłkarze Jezioraka Iława, którzy po udanym początku rundy nieco obniżyli loty. W niedzielę zawodnicy prowadzeni przez Wojciecha Tarnowskiego przegrali z liderem, LKS-em Nieciecza, który dzięki wygranej oraz potknięciu Kolejarza Stróże (remis 0:0 z Ruchem Wysokie Mazowieckie) zwiększył przewagę nad goniącymi go zespołami do czterech punktów.
Po sobotniej wygranej 2:1 w derbach Rzeszowa na fotel wicelidera awansowała Resovia. Jej pojedynek ze Stalą obejrzało na stadionie aż 5 tysięcy kibiców, a zatem więcej niż łącznie we... wszystkich pozostałych siedmiu pojedynkach! To niewątpliwe rekord obecnych rozgrywek grupy wschodniej. Wcześniejszy także należał do Rzeszowa. Jesienne derby obejrzało we wrześniu około 3,5 tysiąca widzów. Na trzecim miejscu ex aequo plasują się trzy spotkania pomiędzy przedstawicielami naszego regionu w II lidze. Dwa z nich rozegrano w Olsztynie.
Ostatniej kolejki do udanych nie zaliczą także zespoły Concordii i Przeboju Wolbrom. Piotrkowianie, którzy po cichu liczą jeszcze na utrzymanie się w szeregach II-ligowców przegrali 1:2 z Wigrami Suwałki, którzy walczą już raczej tylko o przysłowiową pietruszkę. Tylko cud mógłby natomiast sprawić, że statut II-ligowej drużyny zachowa ekipa z Wolbromia. Podopieczni Krzysztofa Bukalskiego, który przejął zespół przed kilkunastoma dniami, mogą się „pochwalić” dorobkiem punktowym słabszym niż ekipa Hetmana Zamość, która wycofała się z rozgrywek przed wiosenną ich inauguracją.
Z kolei w minionej kolejce darmowe punkty za walkower w meczu z zamościanami odebrali zawodnicy Okocimskiego Brzesko, którzy niespodziewanie włączyli się do walki o awans na zaplecze ekstraklasy. W najbliższej kolejce, która zostanie rozegrana już w środę 12 maja, zespół z Brzeska zmierzy się na wyjeździe ze Stalą Rzeszów. Olsztynianie kibicować będą więc zapewne ekipie, która posiada realne szanse na awans. Każda strata punktów drużyn z dołu tabeli zwiększa bowiem szanse olsztynian na utrzymanie się w lidze.
Hitem zaległej, 25. kolejki może się okazać derbowe spotkanie Jezioraka z OKS-em. Jak wiadomo, tego typu pojedynki rządzą się swoimi prawami, a poza tym, forma obu drużyn pozostawia ostatnio wiele do życzenia. Ciekawie może być także w Jastrzębiu, gdzie miejscowy GKS podejmować będzie także walczącą o utrzymanie ekipę z Piotrkowa Trybunalskiego. Z kolei niemałe znaczenie dla układu tabeli w górnej jej części może mieć spotkanie Kolejarza Stróże ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki.