Ósmego maja Czerwony Krzyż i Czerwony Półksiężyc obchodzi swoje święto. W tym dniu, w 1828 roku, urodził się Henry Dunant, szwajcarski kupiec, filantrop i założyciel Czerwonego Krzyża. Od trzech lat o święcie Czerwonego Krzyża pamiętają wolontariusze z olsztyńskiej Grupy Społecznych Instruktorów Młodzieżowych PCK, organizując festyny dla mieszkańców miasta. I dzisiaj (8.05) wolontariusze PCK także zaprosili olsztynian do wspólnego świętowania, zabawy i nauki zasad udzielania pierwszej pomocy.
-
Dzisiaj przede wszystkim cieszymy się, że należymy do międzynarodowej organizacji zrzeszającej na całym świecie ponad 100 milionów wolontariuszy - mówi Joanna Kowalczyk, rzecznik prasowy olsztyńskiego PCK. -
Młodzież samodzielnie, wsparta przez licznych sponsorów, przygotowała festyn pod hasłem „Pierwsza pomoc - zróbmy to razem”.Festyn miał przede wszystkim promować wolontariat i pierwszą pomoc, a służyć temu miała zabawa i rozrywka. Dlatego jego najważniejszą częścią były występy na staromiejskiej scenie szkolnych zespołów muzycznych.
- Występujące dziś zespoły nie mają okazji by występować przed szeroką publicznością - wyjaśnia Joanna Kowalczyk. -
Wolontariusze PCK stworzyli im teką szansę. Możliwe, że dzięki dzisiejszym koncertom rozpoczną karierę i za kilka lat powitamy ich w Olsztynie w roli gwiazdy.
Z innych atrakcji festynu należy wymienić loterię fantową, w której każdy los wygrywał, a z której całkowity dochód zostanie przeznaczony na organizację letniego wypoczynku dzieci i młodzieży z ubogich rodzin. Jednym z najcenniejszych fantów był udział w treningu znanego olsztyńskiego rajdowca Zbigniewa Staniszewskiego, który dziś na Starym Mieście wystawił swoją rajdówkę.
Dla najmłodszych wolontariusze przygotowali stolik z książeczkami i kolorowankami. Tam też oferowano malowanie twarzy. Większym zainteresowaniem dzieci cieszyło się stoisko nauki resuscytacji. Dzieci bardzo chętnie uczyły się na fantomach, jak wykonać sztuczne oddychanie i masaż serca.
-
Stoisko obsługują również wolontariusze - mówi Joanna Kowalczyk. -
Można tam dowiedzieć się wszystkiego, co dotyczy udzielania pierwszej pomocy. Gdyby pytanie były zbyt skomplikowane, są na miejscu zawodowi ratownicy medyczni, którzy wyjaśnią wszelkie wątpliwości.Oprócz ratowników medycznych, młodych wolontariuszy z PCK wspierali również członkowie stowarzyszenia Terranova, którzy specjalizują się w niesieniu pomocy z wykorzystaniem psów rasy nowofunland. I taki też 74-kilogramowy „piesek”, wyszkolony w ratownictwie wodnym, uczestniczył w dzisiejszym festynie, stając się jego maskotką. Dzięki niemu zapełniała się puszka na datki pieniężne, również przeznaczone na sfinansowanie letniego wypoczynku dzieci i młodzieży.
Joanna Kowalczyk podkreśla, że zarówno pomysł, jak i wykonanie dzisiejszego festynu, należy do wolontariuszy PCK
- Etatowi pracownicy stowarzyszenia w ogóle się do tego „nie mieszali” - mówi pani rzecznik. -
Bardzo nas cieszy, że młodzież sama chce działać. Słyszy się głosy, że młodzież jest zła. To nieprawda. Młodzież jest fantastyczna, wspaniale działa, tylko trzeba dać im szansę, żeby mogła się wykazać.
Z D J Ę C I A
G A L E R I A :