Rozgrywki męskiej ekstraklasy piłkarzy ręcznej wchodzą w ostatnią, decydującą fazę. Lada dzień poznamy drugiego z finalistów kończącego się sezonu, a już teraz możemy się pasjonować walką o niższe lokaty.
Wśród zespołów, które grają o przysłowiową pietruszkę, są niestety piłkarze z Olsztyna. Po przegranej rywalizacji z zespołem MMTS-u Kwidzyn w I rundzie play-off, zespołowi Travelandu pozostała walka co najwyżej o piątą lokatę. Dzięki temu, że ekipa z Olsztyna w kolejnym dwumeczu okazała się lepsza od Nielby Wągrowiec, podopieczni Aleksandra Malinowskiego mogli stanąć do bezpośredniej walki o pierwszą po czołowej czwórce pozycję.
Jak wiadomo, środowy pierwszy pojedynek Travelandu z Zagłębiem Lubin zakończył się pechowo dla olsztyńskiej drużyny. Uczestnik zbliżającego się wielkimi krokami finału Pucharu Polski, dzięki przewadze liczącej cztery bramki, uzyskanej w środę w hali Urania, może powoli świętować już zajęcie piątego miejsca w lidze. Wydaje się bowiem, że olsztynian nie będzie już stać na powrót do formy sprzed kilku miesięcy i co za tym idzie, wywiezienie z Lubina wygranej z przewagą więcej niż czterech goli.
Decydującą potyczkę obu zespołów, ze względu na sobotni finał Pucharu Polski, zaplanowano dopiero na 14 maja. Do tej pory poznamy na pewno drugiego finalistę rozgrywek. W tym celu konieczne będzie jednak rozegranie piątego spotkania pomiędzy płocką Wisłą a ekipą z Kwidzyna. W czwartym pojedynku obu drużyn, już po raz drugi z rzędu lepsi od swych rywali okazali się zawodnicy MMTS-u. Dzięki temu stan gry został wyrównany mimo, że po dwóch pierwszych pojedynkach, jedną nogą w finale byli już piłkarze z Płocka.
Ostatni półfinałowy pojedynek odbędzie się w niedzielę, 9 maja. Poza tym, że wyłoni on przeciwnika Vive Kielce w grze o złoty medal, wyjaśni także, który z zespołów walczyć będzie o brąz z ekipą Azotów Puławy, która w półfinale trzykrotnie uległa podopiecznym Bogdana Wenty, nie wygrywając ani jednego meczu.
W przeciwieństwie do tegorocznych rozgrywek siatkarskiej PlusLigi, działacze Związki Piłki Ręcznej w Polsce nie zrezygnowali z rozgrywania pojedynku o siódmą lokatę. Zagrają w nim zespoły, które przegrały walkę o prawo do gry o piąte miejsce, a więc Piotrkowian Piotrków Trybunalski i wspomniana wyżej Nielba. Pierwszy pojedynek obu zespołów zaplanowano na dziś, rewanż odbędzie się tydzień później, w sobotę 15 maja.
Powoli dobiega też końca walka o utrzymanie w ekstraklasie, która bezpośrednio toczy się pomiędzy czterema najsłabszymi zespołami fazy zasadniczej. Jasne jest już, że z najwyższą klasą rozgrywkową w kraju pożegnają się piłkarze Powenu Zabrze. Na chwilę obecną, przed rozegraniem dwóch ostatnich serii spotkań, dołączyć mogą do nich wszystkie zainteresowane ekipy. Tylko cud mógłby jednak sprawić, iż w tym gronie znajdzie się drużyna Śląska Wrocław, która jak na razie najlepiej prezentuje się w walce w dolnej części tabeli. Wszystko wskazuje więc na to, że decydująca walka rozegra się pomiędzy AZS-em AWF Gdańsk a Chrobrym Głogów. Bezpośredni pojedynek obu zespołów zaplanowano na 15 maja, a atutem w postaci własnego boiska dysponować będzie ekipa Chrobrego.
Bez względu na to, kto podzieli los ekipy z Zabrza, wiemy już, kto zajmie miejsce Powenu oraz drugiego ze spadkowiczów. Awans z grupy B I ligi już jakiś czas temu wywalczyła drużyna Stali Mielec. Przed kilkoma dniami do mielczan dołączyli także piłkarze AZS-u Gorzów Wielkopolski.