Dobra muzyka, konferansjerka a’la Piotr Bałtroczyk, salwy śmiechu oraz krótka lekcja historii na temat powstania harmonijki ustnej. Do tego dorzućcie jeszcze pięciu energetycznych facetów i otrzymacie koncert Nocnej Zmiany Bluesa na scenie staromiejskiej w Olsztynie.
Zespół istnieje już 28 lat na polskiej scenie muzycznej i nadal ma się dobrze. Nie straszne mu nawet uporczywie pękające struny gitarowe. W końcu co nie zabije, to wzmocni. Nie tylko wzmocni muzyków, ale przede wszystkim publiczność, bo po takiej dawce muzycznej energii z miejsca poprawia się humor.
Przybyli usłyszeli mix piosenek od największych hitów zespołu, jak „Szósta zero dwie” czy „Blues mieszka w Polsce”, przez utwory z najnowszej płyty, po „Amazing Grace” w wersji instrumentalnej. Nie omieszkali także zaśpiewać razem ze Sławkiem Wierzcholskim - frontmanem Zmiany przy „Chorym na bluesa”.
Nie ma co ukrywać! Olsztyn nie tylko przez półtora godziny dzisiejszego (01.05) koncertu, lecz od lat jest „Chory na bluesa” i nie zapowiada się, żeby chciał się wyleczyć.