(fot. archiwum)
Tegoroczne rozgrywki PlusLigi powoli dobiegają końca. Na chwilę obecną wiemy już, które drużyny walczyć będą o konkretne miejsca w rozgrywkach. O najważniejsze trofeum w kraju zagrają obrońcy tytułu, Skra Bełchatów oraz zespół Jastrzębskiego Węgla.
Finałowa rywalizacja rozpocznie się 6 maja w Bełchatowie. Drugie spotkanie obu zespołów odbędzie się dzień później, także na terenie Skry. Na kolejny mecz i ewentualny czwarty pojedynek, oba zespoły przeniosą się na Śląsk. Datę trzeciego i ewentualnie czwartego pojedynku zaplanowano na 10 i 11 maja. Tegorocznego mistrza kraju poznamy najpóźniej 14 maja, bowiem tego dnia odbędzie się ewentualne piąte spotkanie obu zespołów. Dojdzie do niego jednak tylko wówczas, gdy we wcześniejszych czterech pojedynkach po dwa zwycięstwa odniosą zarówno bełchatowianie, jak i siatkarze Jastrzębia, którzy za wszelką ceną będą chcieli zdetronizować zespół Skry.
Do dość ciekawej rywalizacji dojdzie także w potyczce o brązowy medal. Tu zmierzą się ze sobą ekipy Zaksy Kędzierzyn-Koźle i Resovii Rzeszów. Obie drużyny w meczach półfinałowych dzielnie stawiały czoła swym rywalom. Rzeszowianom raz, po tie-breaku udało się wygrać ze Skrą. Jeszcze lepiej w półfinałach spisywali się siatkarze Zaksy, którzy z walki o złoto odpadli dopiero po piątym spotkaniu z jastrzębianami. Warto dodać, że aż cztery spotkania obu zespołów kończyły się dopiero po piątym secie.
Walkę o piąte miejsce rozpoczęli już natomiast zawodnicy Delecty Bydgoszcz i AZS-u Częstochowa. W przypadku piłki nożnej czy innych, popularnych dyscyplin w kraju, byłaby to walka o przysłowiową pietruszkę. Polska siatkówka jest jednak na tyle ceniona w Europie, że przepustkę do kontynentalnych pucharów zdobywa nawet piąty zespół mistrzowskich rozgrywek. Dlatego też bydgoszczanie i reprezentanci Częstochowy mają o co walczyć. W pierwszym spotkaniu górą byli zawodnicy Delecty...
Jak wiadomo, od obecnego sezonu nie pasjonujemy się już rywalizacją o siódme miejsce, stąd brak jest już spotkań z udziałem AZS-u Olsztyn, a także ósmej ekipy, Pamapolu Wielun. Podczas gdy siatkarze z Olsztyna mogą odpuścić już szalone, ligowe tempo, tak teraz do gry przystępują działacze olsztyńskiego zespołu. Dziś na oficjalnej stronie zespołu pojawiła się informacja, iż od przyszłego sezonu ekipę zasili dwóch zagranicznych zawodników. Chodzi tu o Estończyka Kerta Toobala oraz Francuza Samuela Tuię. Pierwszy z nich to niemal 31-letni rozgrywający, który w Olsztynie zastąpi żegnającego się z zespołem Jakuba Oczko. Przez ostatnie pięć lat występował w zachodnich klubach, grając głównie w lidze francuskiej. Tuia to natomiast zawodnik o siedem lat młodszy, rywalizujący obecnie o awans do finału Mistrzostw Francji. Jego zespół AS Cannes po dwóch spotkaniach remisuje z drużyną Argo de Sete, a rywalizacja toczy się do dwóch wygranych. Nowy zawodnik AZS-u jest nominalnym przyjmującym. Poza Oczkiem z drużyną AZS-u pożegnają się Krzysztof Andrzejewski, Paulo Anchieta Veloso Pinto oraz Maciej Kusaj. Z kolei w drużynie pozostanie na pewno Dawid Gunia.
Na chwilę obecną nie znamy jednak jeszcze kompletnej listy zespołów, z którymi najprawdopodobniej od października walczyć będą olsztynianie. O ligowy byt w dalszym ciągu walczą ekipy Jadaru Radom i Politechniki Warszawskiej. W nieco lepszej sytuacji są obecnie zawodnicy z Radomia, którzy w rywalizacji do czterech zwycięstw prowadzą 3:2. Kolejne, być może decydujące spotkanie odbędzie się w piątek w stolicy, a ewentualna siódma potyczka 5 maja w Radomiu. Zwycięzca rywalizacji będzie walczył o miejsce w PlusLidze z wicemistrzem I ligi. Przegrany spadnie natomiast na zaplecze ekstraklasy. O tym, kto będzie walczył w barażach zadecyduje rywalizacja Trefla Gdańsk i Fartu Kielce. Jej zwycięzca awansuje bezpośrednio do PlusLigi, przegrany, co już wyżej ustaliliśmy, zagra o awans z Jadarem lub Politechniką.