Czternaście pięter nad ziemią i trzy kondygnacje poniżej jej poziomu - kawalerki, apartamenty, biura, sklepy, place zabaw. Właśnie tak ma wyglądać Warmia Towers, najwyższy tego typu obiekt w Olsztynie.
Władze stolicy województwa, urzędnicy, radni, przedstawiciele miejskich służb a nawet... delegacja rządu Mali byli świadkami prezentacji makiety kompleksu budynków. Przy budującej napięcie muzyce i efektach świetlnych inwestycję przedstawił Jarosław Grochowski z firmy Arbet, która zbuduje zespół obiektów.
-
Jednym z celów jakie nam przyświecały, było, żeby inwestycja kojarzyła się z regionem - mówił dyrektor przygotowania inwestycji w Arbecie. -
Stąd decyzja o nadaniu jej odpowiedniej nazwy. Jednocześnie zależało nam na zaznaczeniu szczególnej cechy architektonicznej, wież. Powinno to być prestiżowe miejsce, dlatego ma własne logo. Jesteśmy głęboko przekonani, że ze względu na swoją lokalizację i samowystarczalność, nowoczesny kompleks stanie się nie tylko spełnieniem wymagań dla wielu mieszkańców, ale zostanie doceniony przez klientów instytucjonalnych.Obiekty Warmia Towers będą zlokalizowane między ulicami Śliwy, Barczewskiego i Osińskiego na Podgrodziu. W trzech wieżach o wysokości 14, 12 i 11 pięter znajdować się będą kawalerki i apartamenty (o powierzchni od ok. 26 m2 do niemal 100 m2). W kolejnej, 6-piętrowej wieży miejsce znajdą biura, a u jej podstawy duży sklep spożywczy i galeria handlowa. Niezwykle ważne było zadbanie o zieleń, place zabaw i miejsc wypoczynku osób starszych.
-
Ze względu na niewielką powierzchnię wokół kompleksu, jest to bardzo trudne - przyznaje dyrektor Wydziału Architektury i Budownictwa olsztyńskiego magistratu, Anna Rokita. -
Tam będą mieszkać rodziny z dziećmi. Przepisy jasno określają, żeby ¼ powierzchni przeznaczonej pod zabudowę mieszkaniową, była urządzona jako biologicznie czynna. W tym obowiązkowe są place zabaw i miejsca wypoczynku osób starszych, które nie mogą znajdować się od okien w odległości mniejszej niż 10 metrów.Dlatego ratuszowi urzędnicy wskazali projektantowi możliwość wykorzystania do tego celu dachów części usługowej. Także to ma stanowić o wyjątkowości Warmia Towers nawet w skali kraju.
-
To nie było łatwe zadanie - przyznaje projektant Maciej Deja. -
Ale udało nam się chyba odizolować mieszkańców od uciążliwości, jakie mogłyby nieść funkcje handlowo-usługowe obiektu. Oprócz starannie zaprojektowanej zieleni, proponujemy umieścić tam przyrządy gimnastyczne. Poza tym dostępne będą, w razie niepogody, pomieszczenia pod dachem.Właściciele mieszkań będą mieć do dyspozycji dwupoziomowy, podziemny garaż. Poza tym zaparkować auto będą mogli klienci, przyjeżdżający do sklepów lub biur (parking na 150 pojazdów). Poza tym inwestor miałby wybudować w pobliżu dodatkowy, ogólnodostępny parking.
-
Niezwykle ważne jest zachowanie perspektywy wjazdu od strony Warszawy - przyznaje prezydent Olsztyna, Piotr Grzymowicz. -
Każdy wjeżdżający będzie widzieć te główne elementy Śródmieścia. Nic nie przesłoni m.in. kościelnych wież albo ratusza. Co ważne, Warmia Towers przykryje nie najlepszą architekturę wielkopłytowych bloków stojących w jego sąsiedztwie.Planowany początek budowy kompleksu budynków - ostatni kwartał tego roku. Prace mają potrwać dwa lata.