Warmińsko-mazurscy strażacy będą mogli wykorzystywać posiadane przez Warmińsko-Mazurski Oddział Straży Granicznej w Kętrzynie samoloty i śmigłowiec, zaś strażnicy graniczni w regionie mogą liczyć na strażaków w wykrywaniu i neutralizacji niebezpiecznych substancji przemycanych przez granicę. Te i inne warunki współdziałania strażaków i strażników granicznych zawarto w podpisanym dziś (20.04) w Olsztynie porozumieniu o współdziałaniu i wzajemnej współpracy w zakresie zapobiegania i likwidowania zagrożeń.
- Do tej pory współpraca pomiędzy naszymi służbami również układała się bardzo dobrze - mówi bryg. Jan Słupski, komendant wojewódzki PSP w Olsztynie. -
Współdziałaliśmy jednak na podstawie zdezaktualizowanego porozumienia z 2001 roku. Gdy w ubiegłym roku porozumienia o współpracy podpisali nasi zwierzchnicy, uznaliśmy, że czas przygotować nową umowę również na szczeblu wojewódzkim.- Od 2001 roku wszystko w Polsce się zmieniło - dodaje płk SG Stanisław Kuźmiński, komendant Warmińsko-Mazurskiego Oddziału Straży Granicznej w Kętrzynie. -
Polska jest w Unii Europejskiej, przystąpiliśmy do Strefy Schengen, pojawiły się nowe zagrożenia. Czas więc zaktualizować procedury, które wykorzystują nasze służby realizując zadania ustawowe. Strażacy w szczególności liczą na posiadane przez strażników granicznych „statki powietrzne” - dwa samoloty i śmigłowiec.
- Dwa lata temu wykorzystaliśmy śmigłowiec Straży Granicznej do ustalania skutków trąby powietrznej w okolicach Jedwabna - wyjaśnia komendant Słupski. -
Teraz będzie łatwiej skorzystać z takiej pomocy, wystarczy że nasz dyżurny zadzwoni do dyżurnego Straży Granicznej.- My nie dysponujemy sprzętem do neutralizacji substancji niebezpiecznych, które mogą być nielegalnie przewożone przez granicę - dodaje komendant Kuźmiński. -
Po ujawnieniu takich substancji pomoc strażaków może okazać się konieczna.Strażacy i strażnicy planują też wspólne szkolenia i ćwiczenia.
Jest jeszcze jeden istotny skutek podpisanego dziś porozumienia - ustalenie zasad ponoszenia kosztów współdziałania. Bo jakkolwiek w przepisach stoi, że koszty funkcjonowania Straży Granicznej i Straży Pożarnej pokrywane są z Budżetu Państwa, to w praktyce za tym zapisem stoi budżet określonej jednostki. Innymi słowy, za wykorzystanie śmigłowca, czy sprzętu i środków do neutralizacji substancji niebezpiecznych, ktoś musi zapłacić.
-
Porozumienie stanowi, że koszty wynikające z współdziałania ponosi służba, na zlecenie której akcja była podejmowana - tłumaczy st. bryg. Mariusz Mierzejewski, zastępca komendanta wojewódzkiego PSP w Olsztynie. -
Jeżeli więc poprosimy Straż Graniczną o śmigłowiec, to będziemy musieli pokryć koszty jego uźycia do naszej akcji. To zapisaliśmy w porozumieniu.
Z D J Ę C I A
F I L M Y