Czternastu ratowników Polskiego Czerwonego Krzyża z Olsztyna i dwóch z Ostródy wyjechało dziś (16.04) późnym wieczorem do Warszawy, by pomagać w zabezpieczeniu medycznym niedzielnych uroczystości żałobnych. Swoją służbę pełnić będą na najbardziej odpowiedzialnym odcinku - przy sektorach VIP i z rodzinami ofiar katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem.
- Zostaliśmy poproszeni przez kolegów z warszawskiego PCK do udzielenia im pomocy w zabezpieczeniu medycznym - mówi Andrzej Karski, dyrektor zarządu warmińsko-mazurskiego PCK w Olsztynie. - Wysyłamy jednego lekarza, chirurga i 15. wysokokwalifikowanych ratowników medycznych z Olsztyna i Ostródy. Wysyłamy też trzy busy, z których jeden udostępniła nam Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Olsztynie. W samochodach, oprócz ratowników, umieściliśmy sporo skrzyń ze sprzętem medycznym. Mamy między innymi namiot pneumatyczny, w którym można zorganizować polowy szpital.
- Z tego co wiem, nasza ekipa będzie najliczniejsza z ekip spoza Warszawy - dodaje Bartosz Romanowski, który będzie kierował olsztyńskim „oddziałem” w Warszawie. - Ale też i zadanie postawiono przed nami najbardziej odpowiedzialne. Będziemy pełnić patrole medyczne w najważniejszych sektorach i w razie potrzeby udzielać pomocy medycznej.
Olsztyńscy ratownicy dotrą do Warszawy koło północy. Po krótkim wypoczynku wyruszą na posterunki. Do służby muszą być gotowi już o 6.00 rano. Kilkunastogodzinną służbę przy Placu Piłsudskiego w Warszawie skończą około 20. Potem jeszcze kilka godzin na powrót do Olsztyna. A w niedzielę niektórzy z nich pójdą do pracy.