(fot. archiwum)
Tego nikt się nie spodziewał. Siatkarze AZS-u Olsztyn pokonali Zaksę Kędzierzyn-Koźle 3:2 w drugim meczu 1/4 finału PlusLigi!
Skazani na porażkę olsztynianie pokazali dziś (27.03) to, czego kibice ze stolicy Warmii z utęsknieniem oczekiwali od ponad roku, a mianowicie walkę punkt za punkt z faworyzowaną ekipą i przede wszystkim zwycięstwo ze zdecydowanie wyżej rozstawionym rywalem.
To drużyna gospodarzy zajęła bowiem drugie miejsce po fazie zasadniczej ustępując jedynie niedościgniętej drużynie Skry. Podopieczni Mariusza Sordyla to natomiast w tym sezonie skazywana na pożarcie ekipa, która już osiągnęła zakładany cel, a mianowicie utrzymała się w szeregu najlepszych polskich zespołów.
Dzisiejsza wygrana to mega sensacja w wydaniu zawodników z Olsztyna. Tym bardziej, że wczoraj olsztynianie gładko przegrali w pierwszym ćwierćfinałowym spotkaniu. Wydawało się więc, że do Olsztyna powrócą z bagażem sześciu setów, a w Uranii zawodnicy Zaksy dopełnią jedynie formalności.
Akademicy wznieśli się jednak na wyżyny swoich umiejętności i do domu powrócą z myślą o sprawieniu kolejnej niespodzianki. W Olsztynie rozegrane zostaną dwa spotkania, zatem wszystko może się wyjaśnić w Uranii. Po dzisiejszym zwycięstwie niewykluczone, że z kolejnych sukcesów cieszyć się będą podopieczni Mariusza Sordyla.
Zaksa Kędzierzyn-Koźle - AZS UWM Olsztyn 2:3 (20:25, 25:23, 25:13, 18:25, 13:15)