Olsztyn24 - Gazeta On-Line
Portal Informacyjny Olsztyna i Powiatu Olsztyńskiego

Nie ma chyba miejsca na kuli ziemskiej, gdzie nie mieszkali by Polacy. Szacuje się, że polonusów może być nawet kilkadziesiąt milionów. Największe skupisko Polaków na obczyźnie znajduje się w Chicago, w USA. Tam też od 1880 roku działa największa organizacja polonijna - Związek Narodowy Polski (ang. Polish National Alliance).

Ta bardzo prężna i wpływowa organizacja liczy ponad 200 tys. członków. Związek powołał do życia wiele instytucji wydawniczych i oświatowych. Od 1912 roku jest właścicielem wyższej uczelni (Kolegium ZNP) w Cammbridge Springs. Związek założył też Bibliotekę Polską w Chicago i dom Emigranta w Nowym Jorku. Wydaje liczącą się w Chicago gazetę codzienną „Dziennik Związkowy”.

W ubiegłym roku roku do Stanów Zjednoczonych pojechał Olsztynianin Alek Nowacki, emerytowany inżynier rolnik. W czasie półrocznego pobytu w USA odwiedził również Chicago, gdzie spotykał się z polonusami. Tam poznał Krystynę Białasiewicz, olsztyniankę, mieszkającą od lat w Chicago, dziennikarkę „Dziennika Związkowego”. W czasie jednej z rozmów Krystyna Białasiewicz zaproponowała utworzenie w Olsztynie organizacji sympatyzującej z chicagowską polonią. Pan Alek podjął wezwanie. Po powrocie do kraju doprowadził do zawiązania w Olsztynie koła sympatyków Związku Narodowego Polskiego (ZNP) - jedynego na świecie stowarzyszenia przyjaciół ZNP.

- Po powrocie do Olsztyna Alek przyszedł do mnie i zaproponował, aby utworzyć w Olsztynie takie koło sympatyków ZNP - mówi Lech Śmiglewski, sekretarz koła. - Przystałem na tę propozycję. Udało się nam przekonać do tej idei kilkanaście osób „ze świecznika”. I tak, w maju tego roku mogliśmy powiedzieć, że w Olsztynie powstało pierwsze na świecie koło sympatyków Związku Narodowego Polskiego. Prezesem koła sympatyków ZNP został Marek Nowacki, wiceprezesem Iwona Arent a sekretarzem Lech Śmiglewski.

Koło jest organizacją elitarną. Zrzesza znanych w Olsztynie polityków, lekarzy, duchownych, urzędników. - Nie chcemy czynić z koła organizacji masowej - mówi Lech Śmiglewski. - Koło stworzyliśmy dla ludzi którzy uważają, że więzi z polonią amerykańską trzeba pielęgnować, tak samo jak pielęgnujemy kontakty z Polakami za wschodnią granicą. Amerykańscy Polacy też powinni czuć, że za Atlantykiem mają rodaków, przyjaciół, którzy o nich pamiętają i na których zawsze można liczyć. Zawiązane przez nas koło daje też możliwość promowania Polski za oceanem.

Mottem koła jest łacińska sentencja „Ibi semper est victoria ubi concordia est” (Tam jest zwycięstwo, gdzie panuje zgoda).

Koło wydaje swój Informator. Mimo krótkiego okresu istnienia koła, wydano już drugi jego numer. Informator redagują Alek Nowacki i Lech Śmiglewski.

Przygotowane zostały wzory legitymacji członkowskich. - Wyślemy je do Chicago, aby zostały podpisane przez Franciszka Spulę, prezesa Związku Narodowego Polskiego w Chicago - mówi Lech Śmiglewski. - Będziemy zabiegać, aby legitymacje zostały wręczone członkom koła sympatyków ZNP przez ambasadora USA w Polsce.

Co mieszkańcy Olsztyna będą mieć z istnienia koła sympatyków ZNP? - Koło zawiązaliśmy w zasadzie dla stosunkowo wąskiego kręgu osób - osób, które się znają i hołdują podobnym wartościom - dodaje Lech Śmiglewski. - Wystąpiliśmy jednak do ambasadora USA, aby w Olsztynie zorganizowano wystawę poświęconą prezydentowi USA Ronaldowi Reaganowi. Nie ulega wątpliwości, że był on wielkim promotorem Polski i bardzo pomógł w naszych dążeniach do wolności.