Ponad sto osób płci obojga przemaszerowało dziś (7.08) przez centrum miasta w I Olsztyńskiej Manifie. Manifa zrodziła się 8 marca 2000 roku w Warszawie, kiedy to Porozumienie Kobiet 8 Marca zorganizowało manifestację będącą wyrazem sprzeciwu wobec dyskryminacji kobiet.
-
Od 11 lat Manify są organizowane w Stolicy - mówi Katarzyna Tobolska, jedna z organizatorek I Olsztyńskiej Manify. -
Śladem Warszawy poszły inne miasta w Polsce. W tym roku olsztyńskie organizacje prokobiece stwierdziły, że są w stanie nareszcie zorganizować Manifę w Olsztynie. Dzisiejszą manifestacją świętujemy Dzień Kobiet, a jednocześnie protestujemy przeciwko wciąż trwającej dyskryminacji kobiet.Zdaniem olsztyńskich feministek, stan dyskryminacji płci pięknej w naszym mieście może zmienić powołanie pełnomocniczki prezydenta ds. równego statusu kobiet i mężczyzn.
- Prowadzimy zaawansowane rozmowy z prezydentem miasta i podobno są szanse na powołanie pełnomocniczki - mówi Katarzyna Tobolska. -
W pierwszej kolejności pełnomocniczka powinna zająć się sprawdzeniem budżetu miasta pod kątem sprawdzenia, czy w równym stopniu pieniądze są wydawane na zaspakajanie potrzeb mężczyzn i kobiet. Powinna zająć się też kwestią dotacji do przedszkoli, do żłobków, bo ta sprawa jest również bolączką Olsztyna.
Dzisiejsza manifestacja wyruszyła w południe z Mostu św. Jana przechodząc przez Stare Miasto, ul. 11 Listopada, Plac Jana Pawła II, al. Piłsudskiego do Placu Solidarności. Cały czas panie, wspomagane przez kilku panów, skandowały feministyczne hasła.
Z D J Ę C I A
F I L M Y