Wbrew naszym wcześniejszym zapowiedziom, nie jest przesądzone, że na ulicach Olsztyna pojawią się tramwaje. - Około 15 listopada będziemy mieli spotkanie z udziałem firmy, której zleciliśmy przygotowanie odpowiednich analiz - mówi wiceprezydent Tomasz Szczyglewski. - Podczas tego spotkania mają być przedstawione komisyjne rekomendacje rozwiązania transportowo-komunikacyjnego dla miasta. Czy rekomendacja będzie dotyczyła uruchomienia komunikacji tramwajowej, tego jeszcze nie wiadomo.
Zdaniem wiceprezydenta Tomasza Głażewskiego, olsztynian nie interesuje wprowadzenie tramwaju czy innego środka transportu lecz usprawnienie transportu zbiorowego.
- Nie chodzi o to, aby w Olsztynie pojawił się nowy środek transportu, lecz żeby komunikacja zbiorowa była lepsza, szybsza, lepiej funkcjonująca - powiedział wiceprezydent. -
I tak na problem komunikacji miejskiej miała patrzeć firma, której zlecono przygotowanie opinii w sprawie optymalnych rozwiązań komunikacyjno-transportowych. Na wspomnianym wyżej spotkaniu eksperci przedstawią swoje wnioski i opinie, które staną się podstawą do określenia przyszłościowych rozwiązań. Eksperci badali możliwość zastosowania w rozwiązaniu problemów komunikacyjnych miasta trolejbusów, tramwajów i autobusów.
- Bardzo ważnym czynnikiem przy wyborze rozwiązania będą koszty - mówi wiceprezydent Głażewski. -
Ale nie mniej ważne są względy ochrony środowiska, do których dużą wagę przywiązują unijne instytucje finansowo wspierające przedsięwzięcia komunikacyjne. Więc może się okazać, że optymalnym dla nas rozwiązaniem będą nie tramwaje, a autobusy zasilane gazem.
Tak więc musimy jeszcze trochę poczekać, aby dowiedzieć się, czym będziemy jeździli w Olsztynie za lat kilka, czy kilkanaście. Niekoniecznie muszą to być tramwaje.