Regionalny Ośrodek Polityki Społecznej Urzędu Marszałkowskiego był organizatorem Inauguracji Obchodów Europejskiego Roku Walki z Ubóstwem i Wykluczeniem Społecznym. Konferencja odbyła się 18 lutego z udziałem wielu gości oraz Marszałka Województwa. Rok obchodów ustanowiła Unia Europejska dla wszystkich krajów członkowskich, bo choć Europa należy do najbogatszych rejonów świata, to aż 17 procent Europejczyków żyje w nędzy. Z przerażeniem zaś można przyjąć fakt, że wśród krajów Unii to właśnie w Polsce żyje w biedzie najwięcej dzieci, a starość ludzi zbliżających się do emerytury zapowiada się niemalże katastrofalnie.
Najsmutniejsze fakty o obliczach biedy zaprezentowały przedstawicielki nauki - prof. Grażyna Firlit-Fesnak z Uniwersytetu Warszawskiego (o skali ubóstwa w krajach europejskich) oraz dr Katarzyna Białobrzeska z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego (o biedzie dzieci i ludzi starych).
Rozwój współczesnego świata idzie w złym kierunku - podkreślała prof. Grażyna Firlit-Fesnak. Między bogatą Północą a biednym Południem w roku 1900 rozpiętość w przeciętnym dochodzie wynosiła jak 4 do 1. Natomiast w roku 2000 rozpiętość ta wynosiła jak 30 do 1.
Bardzo głębokie zróżnicowanie w naszych (polskich) zarobkach, którymi dysponujemy (pamiętajmy przy tym o poziomie różnego rodzaju potrąceń!) jest tematem tak olbrzymim, że wymienione wyżej prelegentki musiały stwierdzić: do tego tematu potrzebne są odrębne debaty. Coraz większy jest dysonans między deklaracją polityków, a oczekiwaniami społecznymi. I coraz większa jest dysproporcja między wysokokwalifikowaną kadrą zarządzająca, a ludźmi z zaplecza. Jesteśmy świadkami wielu zmian na rynku. Zapowiedzi grożących nam niebezpieczeństw były podnoszone wcześniej m.in. przez niektórych socjologów, ale dopiero teraz, gdy zjawisko jest w pełni rozwinięte, głosy opinii publicznej o tym nabrzmiewają, a analiz naukowych przybywa. W XXI wieku mamy nowy rodzaj biedy - biedy człowieka pracującego. To dość „zadomowiony” już w Polsce stan, gdy obok kategorii ludzi bez pracy, jest grupa ludzi, która pracuje, ale - jak mówiła prof. Grażyna Firlit-Fesnak - nie zarabia na godne życie swoje i tym samym rodzin.
Jako katastrofę można uznać los przyszłych emerytów, którzy będą mieli jeszcze gorzej niż obecni emeryci - o ile niczego nie zmieni się szybko i radykalnie! Bez udziału polityków niczego na lepsze się nie osiągnie, dlatego takie ważne jest, jakich polityków wybierze się do władz. Biedy niestety jest zbyt wiele, a to początek drogi prowadzącej do wykluczenia społecznego. Europa - i Polska - stoi zatem przed ogromnym wyzwaniem rozwiązania problemu.
O dobrych - wręcz rozjaśniających czarne scenariusze - sposobach w przezwyciężaniu niemocy mówili na konferencji: Marek Borowski z Banku Żywności w Olsztynie (akcja zbiórek żywności, w które angażuje się 4-5 tysięcy wolontariuszy!), Joanna Tomaszczyk z Federacji Organizacji Socjalnych Województwa Warmińsko-Mazurskiego (ostatnia inicjatywa to m.in. program na rzecz pogodnej starości i powołanie rzecznika ds. seniorów), Krzysztof Margol z Nidzickiej Fundacji „Nida” (twórca m.in. Garncarskiej Wioski, w której uczy się zarobku na rękodziele artystycznym). Reprezentanci dobrych praktyk przekonująco udokumentowali efektywną i cenną społecznie; rolę organizacji pozarządowych.