Kolejna rozprawa dotycząca gospodarczego zarzutu, jaki usłyszał były prezydent Czesław Małkowski. Na pytania sędziego oraz stron w sprawie umorzenia firmie Polmozbyt opłaty za wieczyste użytkowanie gruntów odpowiadali m.in. pracownicy magistratu. Pod koniec marca jako świadek zeznawać będzie obecny prezydent, Piotr Grzymowicz.
Przed obliczem Temidy miało stanąć osiem osób. Dotarło jednak tylko pięć - zwolnienie przekazała dyrektor Wydziału Budżetu Teresa Zając, a do prezesa Polmozbytu Kazimierza Fiedorowicza zawiadomienie nie dotarło. Dostał je natomiast zasiadający w komisji rewizyjnej radny Stanisław Szatkowski.
-
Sprawa była badana dwukrotnie przez komisję rewizyjną, a ja zapoznałem się z częścią dokumentów - mówił były wojewoda. -
Dla mnie jako doświadczonego pracownika administracji państwowej wydawało się dziwne tylko to, że mimo dość jednoznacznie brzmiących opinii, pan prezydent, jak sądzę kierując się innymi przesłankami, prawdopodobnie społecznymi, podjął decyzję. Czesław Małkowski już na pierwszej rozprawie tłumaczył, że uważał za słuszne umorzyć opłatę, bowiem Polmozbyt był w kiepskiej kondycji finansowej ze względu na rozpoczęte inwestycje. Jak mówił - uważał, że podejmując taką decyzję ratuje miejsca pracy. Poza tym był przekonany, że w ten sposób nie złamie prawa.
-
Polmozbyt w każdym momencie mógł otrzymać pomoc - mówiła Joanna Banowska z ratuszowego Wydziału Budżetu. -
Firma spełniała wymagane warunki i nigdy nie przekroczyła przepisów, które dyskwalifikowałyby ją w staraniu się o umorzenie.To według unijnego prawa. Tymczasem krajowe pozwalało na podjęcie takiej decyzji jedynie w przypadku bankrutów. Dyrektorzy odpowiednich wydziałów negatywnie opiniowali prośbę przedstawicieli Polmozbytu.
-
W zależności od tego, jakie przepisy do konkretnej sytuacji miałyby mieć zastosowanie, mogła być podjęta różna decyzja - przekonuje obrońca byłego prezydenta, Ryszard Afeltowicz. -
Te kwestie od strony prawnej nie były jednoznaczne, były różne opinie ratuszowych prawników na ten temat.Obrona chce wezwać radców z Urzędu Miasta na świadków. Poza tym przed obliczem Temidy ma stanąć już na najbliższej rozprawie (22 marca) prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz. W czasie dotyczącym sprawy (2006-2007 rok) był zastępcą Małkowskiego i był odpowiedzialny za kwestie gospodarcze.
Czesław Małkowski odpowiada w sprawie przekroczenia uprawnień i działania na szkodę miasta. Były włodarz umorzył firmie Polmozbyt 40 tys. złotych opłaty za wieczyste użytkowanie gruntów. Później wycofał się z decyzji, a pieniądze zostały uregulowane z należnymi odsetkami.