Olsztyn24 - Gazeta On-Line
Portal Informacyjny Olsztyna i Powiatu Olsztyńskiego

Wręczając bezdomnemu złotówkę czy dwie, robimy mu krzywdę - uważa Elżbieta Bronakowska, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Olsztynie. Dyrektor Bronakowska była jednym z kilkudziesięciu uczestników zorganizowanej dziś (9.02) przez wojewodę warmińsko-mazurskiego konferencji zatytułowanej „Pomoc ludziom bezdomnym”, podsumowującej działania na rzecz osób bezdomnych finansowanych z budżetu wojewody.

- Uważam, że udzielaniem pomocy osobom bezdomnym powinny zajmować się wyłącznie instytucje i organizacje do tego powołane i profesjonalnie przygotowane - mówi Elżbieta Bronakowska. - Mieszkańcy miasta powinni ograniczyć się do poinformowania MOPS-u czy Straży Miejskiej o żebrzących osobach. Wręczanie osobom powołującym się na bezdomność pieniędzy, czyni takim osobom więcej krzywdy niż pożytku, bowiem utwierdza bezdomnych w przekonaniu, że to co robią jest właściwe, że tak właśnie powinni żyć.

Jak mówi dyrektor Bronakowska, jeżeli osoba bezdomna trafi do MOPS-u, pracownicy tej instytucji podejmują z nią pracę nad wyjściem z bezdomności. Często jednak praca ta nie jest skuteczna, ponieważ wielu klientów ośrodka bezdomność wybrało jako sposób na życie.

- Takim osobom też nie odmawiamy pomocy - dodaje dyrektor Bronakowska. - U nas zawsze mogą liczyć na nocleg, na ciepły posiłek, czy odzież. Jest jednak warunek - bezdomny powinien być trzeźwy, a z trzeźwością naszych klientów często jest problem. Sposobem na rozwiązanie tego problemu mogą być ogrzewalnie dla osób bezdomnych, których w regionie jest zaledwie kilka.

- Musimy uruchomić więcej takich ogrzewalni - mówi wojewoda Marian Podziewski. - Ogrzewalnie pozwoliłyby zmniejszyć liczbę zgonów z powodu wyziębienia, których tej zimy w województwie mieliśmy dużo, bo aż 23.

Inny z problemów, na który zwrócił uwagę wojewoda, to bezdomność wśród dzieci.

- Ostatnie liczenie bezdomnych w województwie wykazało, że wśród tych osób było 29. dzieci - mówi wojewoda. - To szczególnie bolesny problem. Musimy zrobić wszystko, by go rozwiązać.

Uczestnicy konferencji nie ukrywali, że zarówno w województwie, jak i w samym Olsztynie, bezdomność jest problemem. Bolączką systemu jest brak miarodajnych źródeł wiedzy o rozmiarach problemu. Dlatego bezdomność diagnozuje się jedynie na podstawie danych o osobach, którym została udzielona pomoc przez ośrodki pomocy społecznej i współdziałające z nimi organizacje pozarządowe. Na tej podstawie twierdzi się, że w województwie na koniec minionego roku było 1405 osób bezdomnych, najwięcej w Elblągu (392) i w Olsztynie (240). W porównaniu do roku 2008 liczba bezdomnych w województwie wzrosła o 11%.

W województwie funkcjonuje obecnie 31 placówek noclegowych (schronisk, noclegowni i domów dla bezdomnych), dysponujących 823 miejscami noclegowymi. Jest też 17 jadłodajni, 21 punktów wydawania paczek żywnościowych, 28 punktów wydawania odzieży, 7 punktów pomocy medycznej, 8 pralni i 12 łaźni.

Jak wynika z przedstawionych podczas konferencji przez Edytę Jędrzejewską, dyrektora Wydziału Polityki Społecznej Urzędu Wojewódzkiego w Olsztynie danych, w 2009 roku samorządy przeznaczyły na bezpośrednią pomoc osobom bezdomnym 4,15 mln złotych. Pomocy, w różnych formach, udzielono 1497 osobom. Ponadto w okresie zimy 2009/2010 na wsparcie osób bezdomnych przeznaczono 548 tys. zł z budżetu państwa.

Wśród propozycji przyszłościowych rozwiązań w kwestii bezdomności przedstawionych podczas dzisiejszej konferencji znalazły się m.in. standaryzacja usług dla osób bezdomnych, noclegownie niskoprogowe, dostosowane do przyjmowania osób bezdomnych będących pod wpływem alkoholu, ogrzewalnie, dostosowanie placówek udzielających pomocy bezdomnym do potrzeb osób niepełnosprawnych oraz zwiększenie dostępności do świadczeń medycznych.