W olsztyńskim ratuszu odbyło się dziś (8.02) Noworoczne Spotkanie Prezydenta Olsztyna z Radą Organizacji Pozarządowych Miasta Olsztyna. Tradycyjne już spotkania służą podsumowaniu współpracy władz miasta w minionym roku i omówieniu kierunków współpracy na rok bieżący. A jest o czym mówić, bowiem w Olsztynie funkcjonuje ponad 700 organizacji pozarządowych, a tylko w minionym roku zarejestrowało się ok. 60. nowych.
- Mimo ubiegłorocznej „zawieruchy politycznej” w mieście, jesteśmy zadowoleni z tego, co udało nam się w minionym roku zrobić - mówi Monika Falej, przewodnicząca Rady Organizacji Pozarządowych Miasta Olsztyna.
- Zmieniliśmy zasady współpracy z miejskim samorządem, które ułatwiają życie nie tylko organizacjom pozarządowym, ale również urzędnikom. Mamy też przyjęty program współpracy z władzami miasta na ten, czyli 2010 rok. Udało się również po raz pierwszy zorganizować targi organizacji pozarządowych. Nastąpiła też stabilizacja spraw związanych z Olsztyńskim Centrum Organizacji Pozarządowych przy ul. Tarasa Szewczenki. Obecnie kontynuujemy rozpoczęte w minionym roku prace nad nową strategią działania olsztyńskich organizacji pozarządowych. Tak więc miniony rok można uznać za dobry i pracowity dla trzeciego sektora.Efekty pracy organizacji pozarządowych, w dużym stopniu zależą od zasobności organizacyjnej kasy. Tę w znacznej mierze zasila olsztyński samorząd. Prezydent Piotr Grzymowicz nie ukrywał, że pod tym względem rok 2010 będzie trudniejszy od poprzedniego.
- Nie jest tajemnicą, że w budżecie miasta na ten rok środków na finansowanie zadań realizowanych przez organizacje pozarządowe jest mniej - mówi Piotr Grzymowicz. -
To dlatego, że tegoroczny budżet miasta jest realny. Wydajemy tylko tyle, ile wpłynie do miejskiej kasy.
Prezydent nie wyklucza jednak możliwości zwiększenia puli środków, o które będą mogły ubiegać się organizacje trzeciego sektora. Wszystko zależy od dochodów miasta.
-
Jeżeli będą dodatkowe dochody bieżące, to będzie możliwość zwiększenia puli środków na organizacje pozarządowe - twierdzi prezydent. -
Kredytów jednak na ten cel zaciągać nie będziemy.Pozarządowcy nie patrzą wyłącznie na samorząd miejski. Myślą o innych źródłach finansowania swojej działalności, np. o spółdzielniach socjalnych.
-
Organizacje pozarządowe nie powinny patrzeć tylko na samorządy, ale powinny podejmować własną działalność gospodarczą - twierdzi Monika Falej. -
Myślimy też o stworzeniu lokalnych funduszy, które zasilać będą mogły nie tylko samorządy, ale również lokalny biznes, czy nawet amerykańska Fundacja Wolności. Powołanie takich funduszy będzie jednym z naszych głównych zadań na ten rok.ROP MO chce w tym roku stworzyć również „media obywatelskie”, by zarówno organizacje pozarządowe, jak i niezrzeszeni mieszkańcy Olsztyna, mogli mieć możliwość publikowania własnych opinii i informacji.
- Stworzenia „mediów obywatelskich” to wniosek z prac nad strategią działania organizacji pozarządowych w Olsztynie - tłumaczy Monika Falej. -
Zalążkiem takich mediów jest wydawany przez ROP „Donosiciel pozarządowy”. Chcemy by ta gazetka była wydawana w większym niż dotychczas nakładzie i by była bardziej obszerna. ROP nie zapomina o internecie. Tam ma być stworzona specjalna „obywatelska” platforma informacyjna. Tam mają być również prowadzone blogi odnoszące się do spraw trzeciego sektora.
-
W Olsztynie dzieje się bardzo dużo, również za sprawą organizacji pozarządowych - twierdzi Monika Falej.
- Funkcjonujące w Olsztynie media nie zawsze docierają na ważne i ciekawe imprezy, nie zawsze informują o tym, co robimy. Tę lukę powinny uzupełnić „media obywatelskie”. Już złożyliśmy wniosek o sfinansowanie takiego projektu do Funduszu Inicjatyw Obywatelskich. Myślę, że najpóźniej za trzy lata „media obywatelskie” będą w Olsztynie działać.Podczas spotkania mówiono też o trudnościach, jakie napotykają organizacje pozarządowe w kontaktach z ratuszowymi urzędnikami, którzy nie zawsze chcą nieść pomoc.
-
Będziemy musieli spotkać się dyrektorami wydziałów, by wyjaśnić te sprawy - stwierdził Piotr Grzymowicz.
- Nie powinno być tak, że pracownicy Urzędu Miasta są nieczuli na ludzkie problemy.Korzystając z okazji, goście prezydenta spytali go, czy przekaże 1% swojego podatku dochodowego na rzecz olsztyńskich organizacji pożytku publicznego?
- W pełni popieram akcję „1% dla Olsztyna” - odpowiedział prezydent. -
To oczywiste, że podatki mieszkańców Olsztyna powinny zostać w Olsztynie i służyć rozwojowi naszego miasta. Sam już przekazałem 1% swojego podatku na Warmińsko-Mazurski Sejmik Osób Niepełnosprawnych w Olsztynie.Na pamiątkę dzisiejszego spotkania, prezydent Grzymowicz wręczył jego uczestnikom najnowsze wydanie „Kalendarza Olsztyna”.
Z D J Ę C I A