Kolejne zmiany w koncepcji promocji Olsztyna. Po kilku miesiącach prac gotowy jest system identyfikacji wizualnej. W trakcie tworzenia są kolejne elementy, które mają za zadanie stworzyć markę Olsztyn i pomóc w jej promocji.
Nowa propozycja ratuszowych urzędników to ostateczny koniec „Przestrzeni radości”. Slogan zaproponowany przez krakowską grupę Eskadra od początku budził ogromne wątpliwości (szczególnie, że przygotowana przez specjalistów strategia promocji stolicy regionu, która kosztowała 180 tys. złotych, była w powszechnej opinii wyjątkowo słaba). Ostatecznie wszystkie zaproponowane imprezy trafiły do kosza wraz z nastaniem tegorocznego budżetu.
Według najnowszej propozycji Olsztyn będzie reklamowany hasłem „O!gród z natury”. Nieodłącznym elementem kampanii będzie liść i zielona barwa (powiat olsztyński ma być identyfikowany z kolorem błękitnym”. Ratuszowi urzędnicy przekonują, że nowy slogan ma być kwintesencją tego, co jest w Olsztynie, a roboczo zostało nazwane „Ogrodem Europy”.
-
Z jednej strony mamy wizję rozwoju i wizję promocji tego miasta, z drugiej strony jego walory naturalne oraz stołeczność województwa, które z niej słynie - tłumaczy szef Wydziału Kultury, Promocji i Turystyki Urzędu Miasta, Maciej Rytczak. -
Kolejna rzecz, która jest w nowym haśle ukryta, to gród, czyli miasto małe, kameralne, z zamkiem gotyckim, gród Kopernika, gród nad Łyną. To wszystko są znaczeniowości, które udało nam się w tym haśle zawrzeć. Poza tym ważna jest możliwość dopowiadania wielu różnych komunikatów. Ogród z natury kulturalny, rozrywkowy, ekstremalny.
Z nową propozycją zapoznali się radni z Komisji Kultury, Promocji i Turystyki. Przedstawiony pomysł zyskał ich pozytywną ocenę.
-
Hasło mi się podoba, bo od razu odczytałem intencje, jakie przyświecały pomysłodawcom - mówi przewodniczący komisji, Konrad Lenkiewicz.
- Nie trzeba było robić dodatkowej ideologii, jak w przypadku Eskadry. Nie było jakiejś wielkiej dyskusji nad nową propozycją. Jedna radna miała swoje uwagi, sugerując, że być może trzeba konkurs przeprowadzić na hasło. Ale myślę, że to niczego specjalnie by nie zmieniło. Trzeba dać szansę temu pomysłowi, musi mieć czas, żeby się wdrożyć. To tak, jak z Coca-Colą, McDonaldem czy Nike. Im wcześniej zaczniemy, tym efekty będą szybsze.Produkowane są już wizytówki, teczki, foldery reklamowe, plakaty, bannery. Poza tym mają się pojawić nowe witacze przy drogach wjazdowych do Olsztyna. Oprócz szaty graficznej, po której stolica regionu ma być rozpoznawana, przygotowywane są dwa kolejne elementy strategii.
-
System informacji miejskiej, który też koresponduje z systemem identyfikacji wizualnej - mówi dyrektor Rytczak.
- To rozwiązania infrastrukturalne, czyli informacje na elewacjach budynków, drogowskazy, tabliczki, plany osiedli. I trzecia sprawa, to zestaw zasad, które mają sprawić, że Stare Miasto będzie bardziej estetyczne. Chodzi o reguły dotyczące m.in. szyldów, ogródków piwnych, markiz. To wszystko ma być jednym spójnym projektem.Promocja według nowych zasad ma ruszyć 20 marca projektem Olsztyn-Aktywni, którego szczegółów szef Wydziału Kultury, Promocji i Turystyki jeszcze nie zdradza. Dokładny kalendarz imprez (także cyklicznych) oraz działań na najbliższych pięć lat ma być znany w ciągu tygodnia.