Umowa na przebudowę ponad 36-kilometrowej drogi nr 7 między Pasłękiem a Miłomłynem podpisana. Wykonawcą prac będzie konsorcjum firm Strabag i Hermann Kirchner. Bardzo prawdopodobne, że na mecze Euro 2012 do Gdańska albo do Warszawy, pojedziemy szeroką i bezpieczną trasą.
Drogowcy mają rozpocząć pracę, gdy tylko aura pozwoli. Według harmonogramu, budowa ma potrwać do 12 lipca 2012 roku, jednak wykonawca przyznaje, że auta pojadą nowym szlakiem ponad dwa miesiące wcześniej. Droga ekspresowa nr 7 ma mieć po dwie jezdnie w każdym kierunku, z możliwością dobudowania w późniejszym czasie trzeciego pasa.
- Termin realizacji inwestycji jest jak najbardziej realny - zapewnia szef olsztyńskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, Mirosław Nicewicz. -
Oczywiście każde zakłócenie może spowodować, że wypadamy z tego harmonogramu, np. archeologia, ale to są rzeczy, których nie jesteśmy w stanie przewidzieć. Mamy rezerwę w postaci terminów zimowych, w których nie planujemy prowadzenia prac. Ale jeśli się zdarzy, że zima będzie łagodna, to przecież można sporo w tym czasie zrealizować.Oprócz trasy, która będzie poprowadzona w korytarzu obecnej drogi krajowej nr 7 albo tuż obok niej, wykonawca wybuduje drogi gospodarcze i serwisowe, trzy węzły (Pasłęk Południe, Marzewo, Małdyty), obiekty umożliwiających przejazd pod drogą S7 oraz przygotuje tereny pod dwie pary Miejsc Obsługi Podróżnych (parkingi, stacje benzynowe, restauracje). Ogrom przedsięwzięcia powoduje, że roboty będą prowadzone w godzinach od 6 do 22, a jeśli będzie trzeba, w trybie 24-godzinnym.
- W regionie to prawdopodobnie największe zadanie w historii, ale my te wyzwanie bierzemy na siebie - mówi Jerzy Piotr Głowacki z firmy Strabag. -
Nieprzewidywalna jest jedynie pogoda. My mamy organizację, sprzęt, środki. W dużej mierze polegamy na swoich siłach, a to w bardzo ułatwia organizację robót. Przedsięwzięcie to 25 milionów ton masowych, czyli liczymy tutaj roboty ziemne, podbudowy, beton, masy bitumiczne. Pracować będzie ok. 1000 osób przy pomocy ponad 300 jednostek sprzętu.Wszystko wskazuje na to, że nie uda się wybudować jedynie odcinka związanego z obwodnicą Ostródy. Ten odcinek, możliwe, że jeszcze do 2013 roku będzie funkcjonować jako jednopasmówka.
-
Trzeba pamiętać, że ten 9-kilometrowy odcinek będzie realizowany łącznie z 13 kilometrami drogi nr 16 - informuje dyrektor Nicewicz. -
Tymczasem w połowie tego roku planujemy zawrzeć trzy kolejne umowy na następne etapy budowy „siódemki”.Umowa na budowę odcinka Pasłęk-Miłomłyn podpisana dziś (1.02) w siedzibie GDDKiA w Olsztynie ma wartość niemal 1 064 mln złotych. Ma być finansowana z Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko.
Poza tym, w tym roku Generalna Dyrekcja będzie kontynuować budowę trasy Olsztynek-Nidzica wraz z obwodnicą Olsztynka (w ciągu drogi nr 51), przebudowę „szesnastki” Barczewo-Biskupiec oraz ma rozpocząć budowę odcinka Biskupie-Borki Wielkie. W kwietniu tymczasem planowany jest start budowy laboratorium drogowego w Gutkowie.
Z D J Ę C I A