Za nami ostatnia noc z temperaturami w okolicy -20 stopni. Przez najbliższe dwa dni Polacy znów będą zmagać się z dość dużymi opadami śniegu.
Miniona noc była już piątą z kolei, kiedy słupki rtęci w termometrach spadały poniżej -20 stopni. Tak było głównie na południu kraju. Tym razem w Olsztynie było nieco cieplej, a to za sprawą niżu, który wkroczył do kraju znad Bałtyku. Około północy nasze miasto było dzięki temu jednym z najcieplejszych w kraju i jednym z niewielu, gdzie temperatura momentami nie spadała poniżej -10 stopni.
Nad ranem termometry wskazywały lokalnie -15 stopni. Najzimniejsze w Olsztynie były zatem noce z soboty na niedzielę i z poniedziałku na wtorek. Wówczas termometry miejscami pokazywały nawet -25 stopni.
Dziś nie jest już tak zimno. W ciągu dnia termometry mają pokazywać od -10 do -13 stopni. Podobnie ma być w nocy, a jeszcze cieplej ma być w czwartek, kiedy termometry pokażą od -8 do -10 stopni.
Zima pokaże się jednak tym razem z innej strony, a to za sprawą kolejnych dość obfitych opadów śniegu. W Olsztynie padać zaczęło w nocy i taka aura może się utrzymać do jutra. Lokalnie może spaść do 10 cm śniegu.
W południe wszystkie główne ulice w mieście były czarne.