Do policyjnego aresztu trafiło trzech młodych mężczyzn. Mieszkańcy Olsztyna i powiatu są podejrzani o dokonanie rozboju przy użyciu niebezpiecznego narzędzia. Przemysław G., Karol S. oraz Damian O., którzy nie byli wcześniej karani, napadli na mieszkańca Olsztyna. Ich łupem stały się wyroby ze złota o wartości ponad 21 tys. złotych. Z ustaleń policjantów wynika, że poszkodowany mężczyzna nie był przypadkową ofiarą, napastnicy wiedzieli, gdzie pracuje i jak cenny towar będzie miał przy sobie. Teraz zatrzymanym grozi kara nawet do 15 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło w sobotę (16.01), około godziny 9.00, na ulicy Nowowiejskiego w Olsztynie. Do idącego właśnie do pracy mieszkańca Olsztyna podbiegło trzech nieznanych mu mężczyzn. Jeden z nich popchnął przechodnia, a następnie rozpylił w jego kierunku gaz łzawiący. Napastnicy zabrali poszkodowanemu torbę, w której były wyroby ze złota o wartości ponad 21 tys. złotych.
Pokrzywdzony, nie przestraszył się, zaczął wzywać pomocy. To wołanie usłyszał jeden z mieszkańców, który w tym czasie był na spacerze z psem. Natychmiast ruszył na pomoc. Po chwili wspólnie z poszkodowanym zatrzymali jednego z napastników. Pozostali uciekli.
O całym zdarzeniu zostali powiadomieni policjanci. Funkcjonariusze zebrali dokładne informacje dotyczące okoliczności zdarzenia oraz samych napastników. Jeszcze tego samego dnia zapukali do drzwi mieszkań 30-letniego Damiana O. oraz 21-letniego Karola S. Obaj dołączyli do zatrzymanego wcześniej 27-letniego Przemysława G. Policjanci odzyskali także skradzione złoto.
Z ustaleń policjantów wynika, że poszkodowany mieszkaniec Olsztyna nie był przypadkową ofiarą, napastnicy wiedzieli, gdzie pracuje i jak cenny towar będzie miał przy sobie. Funkcjonariusze wyjaśnili także motywy działania sprawców, jak się okazało jeden z nich miał kłopoty finansowe.
Teraz mężczyznom, którzy nie byli wcześniej karani, grozi kara nawet do 15 lat pozbawienia wolności. Dzisiaj zapadnie też decyzja, czy wobec zatrzymanych zostanie zastosowany tymczasowy areszt.