Policjanci zostali powiadomieni o awanturze, do której doszło w mieszkaniu przy ul. Puszkina w Olsztynie. Na miejscu okazało się, że urządzono tam imprezę. 18-latek skorzystał z nieobecności rodziców i zaprosił znajomych. Tyle, że część z gości była nieletnia i pijana. Teraz 18-latkowie mogą usłyszeć zarzuty.
Wczoraj (16.01) około godziny 21.30 policjanci zostali wezwani na interwencję do mieszkania w bloku przy ul. Puszkina w Olsztynie. Zza drzwi dochodziły krzyki i wulgaryzmy. Sąsiedzi sądzili, że doszło tam do awantury.
Kiedy policyjny patrol wszedł do mieszkania, 18-letni gospodarz przyznał, że pod nieobecność rodziców, urządził imprezę dla znajomych. Wszyscy świetnie się bawili, popijając wódkę i piwo.
Policjanci wylegitymowali imprezowiczów. Okazało się, że połowa gości to nieletni w wieku od 15 do 17 lat. Badania alkomatem wykazywały obecność około promila alkoholu w organizmach nastolatków. Jedna z 16-latek, która zatruła się drinkami, musiała pojechać do szpitala. Czwórka nastolatków trafiła do komendy. Stamtąd zostali odebrani przez rodziców.
Policjanci wyjaśniają okoliczności sobotniej imprezy. Jeśli okaże się, że osoby pełnoletnie udostępniły nieletnim alkohol, mogą usłyszeć zarzuty skutkujące karą do 2 lat pozbawienia wolności. Sprawą zajmie się także sąd.