Po obfitych opadach śniegu, z jakimi mieliśmy do czynienia w ubiegły weekend, Polacy zmagają się z trzecią już tej zimy falą siarczystych mrozów.
W Olsztynie obecnie leży od 25 do 30 cm śniegu. To właśnie w głównej mierze efekt opadów, z którymi zmagaliśmy się w czasie ostatniego weekendu. W drugiej połowie mijającego tygodnia Polskę ponownie nawiedziły kilkunastostopniowe mrozy, które na razie nie zamierzają odpuścić.
Miniona noc była drugą z rzędu, gdy termometry w Olsztynie pokazały ok. -15 stopni. Przy gruncie temperatura miejscami spadła do ok. -20 stopni. Jeszcze zimniej było na Podlasiu, gdzie przy samej ziemi notowano poniżej -25 stopni.
Takie temperatury, to jednak żadna nowość tej zimy. Na początku drugiej połowy grudnia mieliśmy do czynienia z pierwszą falą podobnych mrozów. Jeszcze zimniej było na początku stycznia. Tym razem pogoda traktuje nas nieco łagodniej, gdyż w porównaniu do dwóch pierwszych ataków mrozu jest cieplej o ok. 5 stopni, szczególnie jeśli mamy na myśli temperaturę notowaną w nocy i nad ranem.
W dzień jest jednak podobnie, jak przed świętami, czy w pierwszych dniach 2010 roku. Dziś w południe termometry wskazywały -12 stopni. Podobnie ma być jutro. W niedzielę może być nieco cieplej, ale po kilku dniach przerwy mogą ponownie pojawić się opady śniegu. Tym razem nie będą one jednak tak obfite jak przed prawie tygodniem.
Nowy tydzień ma nas powitać podobną pogodą, a wyższych temperatur możemy się spodziewać nie wcześniej niż pod koniec stycznia.