Czy do zrealizowania? Temu trenerowi w Olsztynie już raz się udało. W sezonie 2000/2001 Zbigniew Kieżun utrzymał w ligowej elicie Stomil. Teraz przed nim podobne zadanie - uratować drużynę OKS 1945 przed spadkiem.
Na dzisiejszym (6.01), pierwszym po Nowym Roku treningu, jednocześnie pierwszym pod wodzą Kieżuna, pojawiło się 26 graczy. Zanim piłkarze wybiegli na treningowe boisko, czekało ich prawie godzinne spotkanie z nowym trenerem i kuratorem klubu
-
Piłkarze przyjęli trenera z dużą dozą szacunku - mówi kurator klubu, Marek Szter. -
W trakcie 15-minutowej przemowy trenera w szatni, nie było słychać choćby szmeru.W szatni nie było szmeru, nie było też Krzysztofa Filipka i Pawła Łukasika, którzy związali się z Ruchem Wysokie Mazowieckie oraz Piotra Głowackiego, który wkrótce ma podpisać umowę z Polonią Warszawa. W ciągu najbliższych dni mogą ubyć kolejni gracze. Kapitan drużyny Tomasz Aziewicz chce przenieść się do Ząbek, by reprezentować tamtejszy Dolcan. Blisko wyjazdu z Olsztyna jest także Sebastian Spychała.
-
Zawodnicy mają czas na podjęcie decyzji do poniedziałku - stawia sprawę jasno Zbigniew Kieżun. -
Za wcześnie mówić o tym, czy utrzymanie w lidze jest realne. Ci zawodnicy, którzy już odeszli, to spore ubytki. Mam nadzieję, że działacze dadzą radę zastąpić nieobecne już ogniwa drużyny co najmniej równie wartościowymi graczami. Chciałbym mieć trzech bramkarzy i po dwóch zawodników na każdą pozycję.Nie tylko odpowiednia kadra ma być kluczem do sukcesu, ale i motywacja.
-
Nie chodzi tylko o finanse - zaznacza szkoleniowiec. -
Ważne jest także nastawienie zawodników na rozwój. Znam kilku z tych chłopaków i wiem, że są pracowici i ambitni.Jednak pieniądze też są ważne, Klub zalega tymczasem piłkarzom z wypłatami za ostatnie cztery miesiące. Ważniejsze dla kuratora jest jednak uregulowanie zaległości wobec ZUS i Urzędu Skarbowego. Trwają rozmowy na temat rozłożenia zadłużenia na raty. Piłkarze nie ukrywają tymczasem, że w ostatnich jesiennych meczach było widać, że bardziej niż o grze, myślą o problemach klubu.
--
Dobrze, że to była końcówka rundy - przyznaje bramkarz Daniel Iwanowski. -
Później był taki czas, że każdy wydzwaniał, pytał o sytuację. Poza tym rozmawialiśmy właśnie z działaczami, że zrobią wszystko, żebyśmy nie musieli myśleć o finansach, a angażować się na boisku, grać.Walka o ligowy byt zacznie się 6 marca. Przed meczem z LZS Niecieczą kurator zapowiedział przekazanie dokładniej informacji o zadłużeniu klubu, z czego ono wynika i kto odpowiada za finansową kondycję OKS 1945. Przed powołaniem Marka Sztera na kuratora, klub był zadłużony na ok. 400 tys. złotych.
Zanim walka o ligowe punkty, intensywny okres przygotowawczy. W czwartek badania wydolnościowe oraz, do soboty, lekkie treningi. Zbigniew Kieżun zapowiedział wolną niedzielę, a od poniedziałku intensywną pracę nad formą. Pierwszy sparring 23 stycznia z MKS Korsze, a dwa dni później zgrupowanie. Niewykluczone, że obóz odbędzie się w Kętrzynie.
Z D J Ę C I A
F I L M Y