Upór i twarde stanowisko starostów oraz dyrektorów szpitali powiatowych opłaciły się. Na popołudniowo-wieczornym spotkaniu 16 grudnia Ewa Kopacz, Minister Zdrowia poinformowała przedstawicieli Związku Powiatów Polskich o podpisaniu Planu Finansowego Narodowego Funduszu Zdrowia na 2010 rok, który zakłada zwiększenie wysokości środków przeznaczonych na lecznictwo szpitalne. Łączne zwiększenie nakładów na lecznictwo szpitalne ma wynieść 2,9 mld zł (530 mln zł ma pochodzić z uwolnienia 1 procenta rezerwy ogólnej NFZ, kolejne 450 mln zł zostanie wygospodarowanych w wyniku wprowadzenia regulacji powodujących obniżenie nakładów na refundację leków, a pozostałe środki mają pochodzić z rezerwy migracyjnej).
-
Cieszymy się, że nasz dramatyczny głos nie okazał się „wołaniem na puszczy”, ale został wzięty pod uwagę - mówi Mirosław Pampuch, starosta olsztyński, który uczestniczył w spotkaniu w Warszawie -
Poprzednie ustalenia, które zakładały zmniejszenie finansowania leczenia szpitalnego w 2010 roku od 5 do 15 proc. były nie do przyjęcia. Podpisując nowy Plan Finansowy NFZ na 2010 rok Minister Zdrowia zadeklarowała, że w 2010 roku na lecznictwo szpitalne przeznaczone zostaną środki na poziomie nie niższym od planowanych w bieżącym roku.Z kolei prezes NFZ zadeklarował na spotkaniu, że w czwartek dyrektorzy oddziałów wojewódzkich NFZ otrzymają informację o wysokości Planu Finansowego NFZ, tak aby natychmiast móc uruchomić procedurę anektowania umów ze szpitalami na 2010 rok. W
e wtorek (22 grudnia) przedstawiciele ZPP jeszcze raz spotkają się z Ministrem Zdrowia i prezesem NFZ po to, żeby dokonać oceny, na ile przedstawione deklaracje są realizowane w poszczególnych województwach. Jeśli deklaracje będą wypełnione, to podpisywanie aneksów do umów lub przedłużanie umów na 2010 rozpocznie się od środy (23 grudnia).
W związku z decyzją Minister Zdrowia o zwiększeniu środków na leczenie szpitalne w 2010 roku starostowie i dyrektorzy szpitali powiatowych wstrzymują protest, który miał się odbyć pod siedzibą Ministerstwa Zdrowia 18 grudnia.