Przez najbliższe dni listonosze, dzielnicowi pukający do drzwi osób starszych, a także księża z kościelnej ambony będą po raz kolejny przestrzegać przed oszustami. Na Warmii i Mazurach pojawiły się przypadki próby, bądź wyłudzenia pieniędzy metodą „na wnuczka”. Niestety w dwóch przypadkach osoby pokrzywdzone straciły łącznie 20 tysięcy złotych. Dlatego, aby takich przypadków było jak najmniej, policjanci przygotowali specjalną ulotkę i list skierowany do mieszkańców naszego województwa.
Zbliżające się Święta Bożego Narodzenia to czas radości, zadumy i spokoju, który ma dla nas zawsze wielce uroczysty charakter. Niestety okres ten to również czas, z którego korzystają przestępcy. Na Warmii i Mazurach pojawiło się kilka przypadków wykorzystania starszych osób przez oszustów dokonujących przestępstw metodą na tzw. wnuczka.
Mechanizm działania takiego sprawcy polega na tym, że dzwoni on do wytypowanej osoby, zazwyczaj w starszym wieku i podaje się za krewnego, członka rodziny. Najczęściej ma być to dawno niewidziany wnuczek lub kuzynka. Oszust opowiada, że właśnie jest w okolicy, ponieważ ma „ubić” interes lub chce kupić samochód, ale przydarzył mu się wypadek i pilnie potrzebuje pożyczyć pieniędzy. Rzekomy wnuczek, lub kuzynka prosi więc o złotówki, albo euro, od kilkuset do kilkunastu tysięcy. Pożyczkę starsze osoby mają przesłać na wskazane konto. Niekiedy po pieniądze zgłasza się znajomy fikcyjnego wnuczka.
Niestety, nadal zdarza się, że przestępca triumfuje. Nie podejrzewający nic złego „dziadek” lub „babcia” z dobrego serca przekazuje pieniądze. Tak było w dwóch przypadkach, w Ełku i w Mrągowie. Osoby pokrzywdzone straciły łącznie 20 tysięcy złotych.
Opowieści i preteksty, jakie tworzą i wykorzystują przestępcy bywają bardzo różne, a ich pomysłowość w tym zakresie nie zna granic. Jednak wspólnym elementem ich działania jest wytypowanie przyszłych ofiar, szczególnie w gronie osób starszych, najczęściej mieszkających samotnie. Złodzieje, czy oszuści chcą zdobyć zaufanie pokrzywdzonych, odwrócić ich uwagę, albo wręcz przekonać gospodarzy, by wpuścili nieznajomych do mieszkania. Dlatego też pamiętajmy o ograniczonym zaufaniu do obcych.
Policjanci wspierani przez listonoszy i księży apelują o ostrożność i rozwagę w kontaktach z nieznajomymi, którzy przychodzą do domu, bądź dzwonią podając się za członków rodziny, znajomych lub za pracowników różnych instytucji. Naszą czujność powinna wzbudzić prośba o pożyczkę.
Najczęściej, aby nie stać się ofiarą takiego przestępstwa wystarczają zwykłe środki ostrożności i przestrzeganie kilku podstawowych zasad.
Nigdy nie należy otwierać drzwi bez sprawdzenia, kto i po co przyszedł - trzeba spojrzeć przez wizjer i zapytać o powód wizyty. Jeśli zjawił się przedstawiciel jakiejś instytucji np. banku, administracji, elektrowni czy gazowni, bez otwierania drzwi, należy sprawdzić telefonicznie, czy był on do nas kierowany.
Jeżeli już musimy kogoś wpuścić do domu, nie zostawiajmy go ani na chwilę samego. Najlepiej, żeby towarzyszyli nam wtedy sąsiedzi lub ktoś z rodziny. Nie przekazujmy akwizytorom, czy inkasentom żadnych pieniędzy i nie podpisujmy z nimi żadnych umów.
To samo dotyczy sytuacji, kiedy dzwoni do nas osoba podająca się za członka rodziny i prosi o pieniądze. W takiej chwili powinno się nam zaświecić przysłowiowe czerwone światło. Sprawdźmy najpierw, czy zadzwonił do nas prawdziwy krewny, oddzwońmy do niego lub skontaktujmy się z innymi członkami rodziny, którzy mogą potwierdzić, że jest to osoba, za którą się nasz rozmówca podaje oraz czy rzeczywiście potrzebuje pomocy finansowej.
Pamiętajmy, by rozmówcy nie udzielać przez telefon żadnych informacji, szczególnie swoich danych personalnych, numerów kont bankowych i haseł do nich, nie mówmy o swoich planach życiowych, czy członkach rodziny.
Pamiętajmy, aby zawsze, kiedy zaistnieje taka sytuacja o swoich podejrzeniach powiadomić Policję. Wówczas postarajmy się zapamiętać jak najwięcej szczegółów dotyczących rozmowy - ton głosu, sposób mówienia rzekomego członka rodziny.
Doświadczenie podpowiada, że apeli o ostrożność i informacji o sposobie działania przestępców nigdy jednak nie jest za wiele. Przekazując te informacje kolejnym osobom uda się uchronić przed działaniem oszustów kolejne ofiary.
Apelujemy także do członków rodzin osób starszych, dzieci, wnuczków. Oni również mogą uchronić swoich najbliższych przed przestępcami. Prosimy o przekazanie im ostrzeżenia. Opowiedzcie, jak działają oszuści, aby mieć pewność, że mama, czy babcia będą wiedziały, jak zareagować, kiedy zadzwoni do nich „daleki krewny” lub dawno niewidziany „wnuczek”.
Przypomnijmy, że na początku czerwca br. policjanci z Komendy Wojewódzkiej wspólnie z funkcjonariuszami z Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie rozbili grupę przestępczą zajmującą się oszustwami metodą na tzw. „wnuczka”. Bogdan Ł., Artur K. oraz Rozalia W. na terenie Olsztyna oszukali 12 osób w wieku od 70 do 83 lat na kwotę około 180.000 złotych. Grupa z przestępczego procederu uczyniła sobie stałe źródło dochodu. Policjanci zabezpieczyli wówczas karty telefoniczne, telefony komórkowe, kartki z książek telefonicznych z danymi teleadresowymi pokrzywdzonych, kilkadziesiąt tysięcy złotych, biżuterię, sprzęt komputerowy oraz samochody. Podejrzani usłyszeli zarzuty oszustwa, a także zniszczenia i zacierania śladów, co może skutkować karą do 8 lat pozbawienia wolności.