Wypadki związane z pracą na wysokości to ponad połowa wypadków śmiertelnych w branży budowlanej. Inspektorzy pracy kontrolują, szkolą właścicieli firm, poza tym organizują konkursy, których celem jest poprawa warunków pracy. W Olsztynie podsumowano program „Bezpieczna budowa”. Spośród 41 przedsiębiorstw, które wzięły udział w projekcie, sześć nie przeszło końcowej oceny.
-
Stan bezpieczeństwa na budowach był nieodpowiedni - mówi Okręgowy Inspektor Pracy w Olsztynie, Wiesław Matys. -
Nie możemy promować tych pracodawców, którzy tych nie spełniają naszych wymagań. Jeżeli inspektor wchodzi i stwierdza, że istnieje realne zagrożenie dla życia i zdrowia, to taki przedsiębiorca w tym programie nie ma szans.„Bezpieczna budowa” to program kierowany do małych firm. Jak przyznają inspektorzy - duże przedsiębiorstwa mają odpowiednie zabezpieczenie, np. pracowników BHP. Dlatego wypadków jest tam zdecydowanie mniej.
-
Kontrole przeprowadzone na naszych budowach były niezwykle przydatne - mówi kierownik budowy jednej z wyróżnionych, olsztyńskich firm budowlanych, Tadeusz Borkowski. -
Na budowie często zdarzają się drobne uchybienia, a dzięki pracy inspektorów mogliśmy je w porę usunąć. Koło tych niedociągnięć przechodzi się codziennie, może dlatego się ich nie zauważa.
Inspektorzy odwiedzali przedsiębiorstwa, które wzięły udział w programie dwukrotnie.
-
U mnie najpierw kontrolowano dokumenty wewnątrz firmy - informuje Jan Filipski z innej wyróżnionej firmy z Olsztyna. -
Sprawdzano lekarskie zaświadczenia pracowników, badania BHP, czy jest prowadzony wykaz stanowiskowy. Drugi etap to kontrola na budowie, czyli zabezpieczenia pracowników, czy noszą kaski, czy dobrze ustawione są rusztowania. No i oczywiście jakość wykonywanych robót.Wyróżnieni przedsiębiorcy dostali certyfikaty potwierdzające bezpieczeństwo na budowach przez nich prowadzonych. W tym roku w regionie w budownictwie było 12 ciężkich wypadków, zginęło trzech pracowników. To znacznie mniej w porównaniu z rokiem 2008, gdy śmierć poniosło 10 osób.
Z D J Ę C I A