Naprawiający sieć kanalizacyjną w ciągu ulicy Partyzantów w ramach realizacji projektu „Gospodarka wodno-ściekowa” powoli zbliżają się do ronda na Placu Bema. Lada moment zapadnie decyzja w sprawie zamknięcia zjazdu z ulicy Partyzantów na rondo, by możliwe było przeprowadzenie prac remontowych tuż przy rondzie.
Jeszcze kilka tygodni temu wykonawca robót zamierzał zamknąć zjazd z ulicy Partyzantów na rondo i pozostawić kierujących samym sobie. To rozwiązanie nie spodobało się olsztyńskim policjantom, którzy uważają, że zamknięcie zjazdu z ul. Partyzantów na rondo Bema zakorkuje i tak zbytnio obciążoną ruchem samochodowym ul. Kościuszki. Komendant Miejski Policji w Olsztynie insp. Andrzej Góźdź zaproponował, by na czas zamknięcia wjazdu na Pl. Bema z ul. Partyzantów, otworzyć wjazd na rondo z ul. Kopernika. Pomysł ten przedstawił na posiedzeniu komisji ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego.
Okazuje się jednak, że wykonawca robót kanalizacyjnych, przerażony sporymi kosztami połączenia ronda Bema z ul. Kopernika (trzeba m.in. przesunąć część oświetlenia ulicznego), zaproponował inne, mniej kosztowne rozwiązanie. Zjazd z ul. Partyzantów na rondo nie byłby zamknięty, a na poboczu ul. Partyzantów zostaną położone betonowe płyty, po których będą mogły jeździć pojazdy, omijając znajdujące się w ulicy Partyzantów wykopy.
Szczegółowe rozwiązanie ma być przedstawione w najbliższy wtorek na posiedzeniu komisji bezpieczeństwa ruchu drogowego. Wtedy też najprawdopodobniej zapadnie ostateczna decyzja w sprawie sposobu połączenia ulicy Partyzantów z rondem na Placu Bema na czas remontu.
Z D J Ę C I A