Siatkarze Mlekpolu AZS Olsztyn przegrali drugie z rzędu i trzecie spośród czterech ostatnio rozegranych spotkań. Tym razem pogromcą olsztynian okazał się zespół Wkręt-Metu Domexu AZS Częstochowa.
Piątkowy pojedynek zakończył się wygraną Częstochowian 3:0. Przebieg pierwszego seta nie wskazywał jednak na tak łatwe zwycięstwo zespołu gości. Zawodnicy z Olsztyna schodzili na drugą przerwę techniczną z przewagą trzech punktów. Wówczas żaden z olsztyńskich kibiców zgromadzonych w Uranii nie spodziewał się tak gładkiej porażki swych pupili. Tymczasem Olsztynianie szybko utracili przewagę i mimo, iż do końca seta nie tracili dystansu do rywali to ulegli w nim Wkręt-Metowi 23:25.
Zarówno drugi, jak i trzeci set to już gra pod dyktando czwartego zespołu ubiegłorocznych rozgrywek. Siatkarze prowadzeni przez trenera Radosława Panasa wypunktowali gospodarzy kolejno do 15 w drugiej odsłonie pojedynku oraz do 20 w trzecim secie, który okazał się ostatnią częścią piątkowych derbów akademickich.
Porażka ta bardzo boli zarówno zawodników, jak i kibiców z Olsztyna. Takie spotkania jak akademickie derby to przecież nie tylko gra o ligowe punkty, ale także o pewien prestiż na krajowej arenie. Niestety pomimo powrotu do gry Grzegorza Szymańskiego Olsztynianie nie podołali lepiej grającym dziś zawodnikom z Częstochowy.
Strata trzech punktów spowodowała utratę fotela wicelidera na rzecz drużyny rywali. W przypadku zdobycia choćby jednego punktu przez zespoły Asseco Resovii Rzeszów (swoje spotkanie szóstej kolejki rozegra w sobotę z Jastrzębskim Węglem) oraz ZAK-u Kędzierzyn-Koźle (w niedzielę zmierzy się z PGE Skrą Bełchatów) Olsztynianie zostaną zepchnięci na piąte miejsce w tabeli. W najgorszym wypadku będą tracić do lidera już pięć punktów.
Kolejne spotkanie Mlekpol AZS rozegra w środę. Przeciwnikiem Olsztynian w hali Urania będzie zespół Resovii.
*****
Mlekpol AZS Olsztyn - Wkręt-Met Domex AZS Częstochowa 0:3 (23:25, 15:25, 20:25)
Skład zespołu z Olsztyna: Szablewski, Grzyb, Szymański, Andrae, Możdżonek, Tanik, Lambourne (libero) oraz Ruciak, Lubiejewski.