Wzrost dochodów i wydatków majątkowych oraz zadłużenia miasta - tak ma być w budżecie Olsztyna na następny rok. Ratusz przedstawił dziś (17.11) projekt planu finansowego stolicy regionu.
Deficyt finansowy w następnym roku ma osiągnąć niemal 164 miliony złotych. Według wyliczeń urzędników, do kasy miasta powinno wpłynąć ponad 669 mln złotych tymczasem zaplanowane wydatki to niemal 863 mln. Ogromne znaczenie będą miały unijne dotacje. To w 2010 roku ma ruszyć lawina miejskich inwestycji, współfinansowanych przez Brukselę. Dlatego wpisane do projektu budżetu dochody majątkowe mają wzrosnąć aż o 132 proc. (134,5 mln zł) w porównaniu z zaplanowanymi na ten rok, a wydatki o 40 proc. (294,5 mln zł). W sumie projekty z udziałem unijnych pieniędzy mają mieć wartość 190 mln złotych, z czego 90 mln nie będzie podlegać zwrotowi.
Co trzecia złotówka wpisana do projektu budżetu na następny rok po stronie wydatków przeznaczona zostanie na olsztyńską edukację. To przede wszystkim koszty płac pracowników oświaty oraz dotacje dla niepublicznych placówek.
-
Trzeba wyciągnąć wnioski, jeśli chodzi o system zarządzania oświatą - mówi prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz. -
Będziemy prowadzić działania zmierzające do racjonalizacji sieci placówek oświatowych funkcjonujących dzisiaj w mieście.
Władze zapowiadają przedstawienie jeszcze w tym roku propozycji zmian w systemie olsztyńskiej oświaty. Zaznaczają jednocześnie, że zaoszczędzone pieniądze powinny zostać w edukacji, lecz inne powinno być ich wykorzystanie.
-
Jestem zadowolony z tego, że prezydent nie odnosi się tylko do tego roku, ale także do lat poprzednich - mówi przewodniczący Rady Miasta Zbigniew Dąbkowski. -
W przyszłym roku mieszkańcy Olsztyna zobaczą kilkuletnią pracę samorządu. Nie mówię personalnie czyja ona była, jest to praca urzędu, radnych, prezydentów.Jedną z konsekwencji zapowiadanej lawiny inwestycji jest deficyt. Znaczna część, bo niemal 158 ze 164 mln złotych ma być sfinansowana z kredytów. Według wyliczeń na koniec 2010 roku zadłużenie miasta ma osiągnąć 49 procent.