Musimy dbać o bezpieczeństwo wszystkich mieszkańców - przekonuje prezydent Piotr Grzymowicz
Musimy dbać o bezpieczeństwo wszystkich mieszkańców - przekonują władze Olsztyna. Dlatego już dziś przestał płynąć gaz do mieszkań w budynku przy ul. Katowickiej 4. Wielokrotnie dochodziło tam do zatruć tlenkiem węgla. Podobny problem do niedawna był w sąsiednich obiektach.
Bloki przy ul. Katowickiej 2 i 3 korzystają z ogrzewania dostarczanego przez miejską ciepłownie. Na początku roku na taką inwestycję nie zgodzili się przedstawiciele wspólnoty mieszkaniowej budynku nr 4. Mimo że gmina jest tam właścicielem 27 z 50 lokali, ma tylko jeden głos. Dlatego lokatorzy, którzy są właścicielami mieszkań i za własne pieniądze remontowali przewody kominowe, spalinowe, wentylacyjne, nie zgodzili się na dodatkowy wydatek.
-
To nie jest tak, że jedno mieszkanie jest wyłączone od reszty budynku - tłumaczy Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego Aleksander Lachowicz. -
Kanały się łączą, a są w stanie nagannym. Dym i spaliny głównie przedostają się do wentylacji. Jest błąd wyprowadzenia wentylacji, przewody są wyżej niż kominy.Sytuacja stała się na tyle poważna, że nadzór budowlany zdecydował o odłączeniu dopływ gazu. Poza tym Zakład Lokali i Budynków Komunalnych zakazał mieszkańcom korzystania z pieców.
-
Proponujemy mieszkańcom grzejniki elektryczne, zapewniamy wykonanie odpowiedniej instalacji - mówi prezydent Olsztyna, Piotr Grzymowicz. -
Tym, którzy nie chcieliby z tego skorzystać oferujemy przeniesienie do jednego z hoteli przy ul. Kołobrzeskiej.Władze miasta oraz administrator zaapelowały do wspólnoty o ponowne zajęcie się problemem i podjęcie uchwały w prawie podłączenia bloku do miejskiej sieci. Wcześniejszą, odrzucającą propozycję, ratusz zaskarżył w sądzie. Jak będzie tym razem, przekonamy się 26 listopada. Wówczas ma się zebrać zarząd wspólnoty.
-
Mam nadzieję, że ostatnia seria podtruć tlenkiem węgla otworzy mieszkańcom oczy - przyznaje Zenon Sawicki z Zakładu Budynków Komunalnych I. -
Dopóki nie zostanie wykonane przyłączenie centralnego ogrzewania, sytuacja może się powtarzać.Prace nad podłączeniem bloku przy ul. Katowickiej 4 do sieci MPEC miałyby potrwać miesiąc. Szacuje się, że koszt to 340 tys. złotych. Mieszkający w lokalach nie należących do gminy zapłaciliby po 6-8 tys. złotych. Władze Olsztyna przekonują, że najbardziej potrzebujący mogą liczyć na zapomogi.