W niedzielę dobiegła końca runda jesienna rozgrywek piłkarskiej III ligi. Liderem na półmetku sezonu jest zespół Sokoła Sokółki.
W przeciwieństwie do ubiegłego sezonu, tym razem prym w III lidze wiodą zespoły z Podlasia. W zeszłym roku zdecydowaną większość w czołówce posiadał region warmińsko-mazurski i to nawet mimo, że zespołów z sąsiedniego rejonu było więcej. W tym roku siły się wyrównały, lecz to jednak ekipy z terenów bliskich naszej wschodniej granicy zajmują obecnie dwie czołowe lokaty w tabeli.
W poprzednich rozgrywkach tytuł mistrzowski wywalczyła Olimpia Elbląg, która dzięki temu awansowała do II ligi. Drugie miejsce zajął Huragan Morąg, za sprawą czego podopieczni Czesława Żukowskiego mogli walczyć o awans w barażach. W tym sezonie baraży już nie będzie, a promocję do wyżej ligi wywalczy tylko najlepszy zespół.
Obecnie takim mianem może się pochwalić ekipa Sokoła Sokółki, która zdecydowanie zdystansowała rywali. Po rozegraniu 15 spotkań zespół ten ma 13 punktów przewagi nad drugą w tabeli Warmią Grajewo.
Najlepszym zespołem z Warmii i Mazur jest Huragan Morąg. Oczekiwania kibiców tej drużyny był jednak znacznie większe. Po nieudanym starcie w rozgrywkach, morążanie dość szybko nadrobili stratę do czołówki. Niedawno jednak ponownie coś zacięło się w maszynie prowadzonej przez trenera Żukowskiego. Przełomowym okazał się mecz z liderem, przegrany przez Huragan. W konsekwencji morążanie już chyba odłożyli plany na awans na przyszły sezon.
Takim samym dorobkiem punktowym co Huragan, może pochwalić się Motor Lubawa, największa rewelacja z naszego regionu. Beniaminek rozgrywek miał w nich raczej walczyć o miejsce w środku stawki, a po zakończeniu pierwszego etapu można śmiało ocenić, iż zespół z Lubawy stać na walkę o najwyższe pozycje.
Kolejne dwie pozycje także ustrzeliły zespoły z województwa warmińsko-mazurskiego. Mowa o Czarnych Olecko i Mrągowii Mrągowo. Pierwszy z zespołów mógłby bez problemu walczyć z liderem gdyby tylko... wygrywał spotkania wyjazdowe. Z siedmiu pojedynków rozegranych na obcych boiskach zespół z Olecka przywiózł tylko jeden punkt. Tak kiepski dorobek wyjazdowy ma jeszcze tylko outsider rozgrywek, Pogoń Łapy. Tu jednak i tak gorzej wypada ekipa Czarnych, gdyż zespół Pogoni rozegrał jedno spotkanie mniej na wyjeździe.
W pierwszej dziesiątce dostrzec można jeszcze dwa „rodzime” zespoły. Zarówno od piłkarzy Startu Działdowo, jak i Concordii Elbląg, bo to właśnie o nich mowa, oczekiwano więcej. Elblążanie w zeszłym sezonie uplasowali się tuż za Olimpią i Huraganem, natomiast Start był ostatecznie szósty. Teraz oba zespoły wyprzedzają w tabeli Orła Kolno, który zamyka pierwszą dziesiątkę.
Na dwunastym miejscu rundę jesienną zakończył z kolei drugi z beniaminków, Mazur Ełk. Ełczanie wiosną zapewne zdecydowanie poprawią swoją pozycję, gdyż większość spotkań rozegrają na własnym boisku. Jesienią przed własną publicznością piłkarze Mazura zaprezentowali się tylko dwa razy i oba te spotkania wygrali.
Niestety nasze województwo ma też swojego przedstawiciela w strefie drużyn zagrożonych spadkiem do IV ligi. Drużynę Pogoni Łapy wyprzedza tylko Vęgoria Węgorzewo, która rewelacyjnie rozpoczęła rozgrywki. Druga połowa rundy była jednak w wydaniu zespołu z Węgorzewa wręcz katastrofalna. Po raz ostatni piłkarze Vęgorii ze zwycięstwa cieszyli się na początku... września.
Wykluczając lidera z Sokółki, można rzec, że tegoroczne rozgrywki stoją na dość wyrównanym poziomie. Drugą w tabeli Warmię i ostatnią Pogoń dzieli jedynie szesnaście punktów. W lidze nie ma także zespołu, który nie wygrałby choćby trzech spotkań. Jak już wcześniej zauważyliśmy są jednak takie drużyny, które nie potrafiły choć raz przywieźć kompletu punktów z boiska rywala. Poza Czarnymi i Pogonią do takich teamów zalicza się jeszcze Orzeł Kolno.
Najskuteczniejszymi piłkarzami po rundzie jesiennej może się pochwalić ekipa lidera, która średnio w każdym spotkaniu zdobywa nieco powyżej dwóch goli. Zespół z Sokółki ma także najskuteczniejszą defensywę bowiem bramkarz lidera wyciągał piłkę z własnej bramki tylko sześć razy. Szczególnie ta druga statystka powala na kolana, gdyż kolejny zespół w tej klasyfikacji, Huragan Morąg ma na swoim koncie dwa razy więcej straconych bramek.
Najwięcej goli wpadło z kolei do bramki ostatniej w tabeli Pogoni. Kibice z Łap 29 razy musieli przeżywać stratę bramki przez swoich pupili. Najmniej skutecznym zespołem był natomiast Tur Bielsk Podlaski. Jego piłkarze zdobyli tylko jedenaście bramek.
Szpital? Mam dobre wspomnienia!
