Na inwestycje kolejowe przeznacza się średnio dziesięciokrotnie mniej pieniędzy z budżetu państwa, niż na transport drogowy. W nawiązaniu do apelu środowisk zaangażowanych w kwestie rewitalizacji i modernizacji starych dworców kolejowych na Warmii i Mazurach, uprzejmie zapytuję Pana Ministra: jakie działania na rzecz rewitalizacji starych dworców kolejowych są planowane na nowy rok budżetowy w ramach środków zarezerwowanych na ten cel w budżecie? - tej treści zapytanie do Ministra Infrastruktury Cezarego Grabarczyka skierowała 11 września poseł Beata Bublewicz z PO, po otrzymaniu ode mnie Listu Otwartego do parlamentarzystów Warmii i Mazur.
List z hasłem „Uratujmy stare dworce kolejowe” wysłałam na adresy biur poselskich 10 września. Reakcja Beaty Bublewicz była zatem błyskawiczna i... jak dotąd jedyna. Bo co prawda na drugi dzień od otrzymania Listu napisał do mnie poseł Tadeusz Iwiński z SLD, że gratuluje konsekwencji w wołaniu o ratunek dla starych obiektów i że pozostaje do dyspozycji w tym temacie, ale i na tym ta deklaracja się skończyła. PiS odparło z automatu „Pani wiadomość została zarejestrowana” i tyle. Na cykl tekstów i List Otwarty zareagowała zatem posłanka z Olsztyna. Reagowała dwukrotnie, bo także wiosną tego roku po cyklu tekstów w „Posłańcu Warmińskim” i na portalu Olsztyn24. Jej biuro przesłało mi najnowszą odpowiedź ministra, tym razem bardziej szczegółową od poprzedniej.
Minister Infrastruktury pismem z 23 października, skierowanym także do Marszałka Sejmu RP Bronisława Komorowskiego, informuje o sytuacji dworców na Warmii i Mazurach. W latach 2007-2008, w odniesieniu do dworców zlokalizowanych na terenie województwa warmińsko-mazurskiego, wykonane zostały następujące prace:
- Olsztyn - remont istniejącego przyłącza kanalizacji sanitarnej do budynku dworca o wartości 80 tys. zł;
- Iława Główna - wymiana pokrycia dachowego wraz z remontem kominów i murów ogniowych o wartości 375 tys. zł;
- Braniewo, Suchacz Zamek, Barczewo, Tołkiny i Biesal - drobne roboty remontowe i konserwatorskie, mające na celu utrzymanie obiektów w należytym stanie, o ogólnej wartości 300 tys. zł.
Wykonane roboty nie wyczerpują rzeczywistych potrzeb - przyznaje Minister Infrastruktury, ale też dodaje, że modernizacja polskich dworców przy zapewnieniu pomocy ze środków budżetu państwa, stwarza realną szansę na zasadniczą zmianę stanu technicznego i funkcjonowania obiektów dworcowych.
Opracowano już niezbędne programy inwestycyjne i dokumentację. I teraz uwaga - dotyczy to 33 obiektów dworcowych usytuowanych na głównych ciągach komunikacyjnych (w kraju), w tym również pomiędzy miastami organizatorami EURO 2012. A co z resztą? Z tymi starymi, zabytkowymi już, a pozamykanymi na głucho i kruszejącymi obiektami, jakich w naszym regionie niemało (prawie 40, nie licząc wież, nastawni itp)?
Od 2010 roku - zapewnia minister - z budżetu państwa będzie finansowana przebudowa dworców w Iławie, Elblągu i Działdowie. Przebudowa dworca kolejowego w Iławie będzie miała nawet charakter szczególny, z uwagi na jego walory zabytkowe. Tu pada informacja, że dworzec funkcjonuje od 1913 roku. Znamy starszy i równie atrakcyjny zabytek - w Budwitach, tyle że zamienia się już w szopę. Podaję to tylko jako przykład, bo krajobraz opuszczenia i zaniedbania jest ogromny.
Jeśli spółka Polskie Koleje Państwowe w latach 2011-2013 będzie miała możliwość dalszych dotacji budżetowych, to wg Ministra Infrastruktury wykona:
- modernizację dworca Olsztyn Zachodni wraz z placem - szacunkowa wartość nakładu 2,2 mln zł;
- modernizację dworca Ełk wraz z parkingiem - 2,8 mln zł;
- przebudowę i modernizację dworca Szczytno - 2,0 mln zł;
- przebudowa i modernizacja dworca Nidzica - 2,8 mln zł
- przebudowa i modernizacja dworca Kętrzyn - 3,0 mln zł.
Według wstępnych planów przewiduje się, że w ramach środków własnych, w roku 2010 podjęte zostaną przez PKP S.A. niewielkie prace remontowe na dworcach w Olecku, Ełku i Tołkinach. Obecnie trwają prace zmierzające do zawarcia pomiędzy PKP S.A. i miastem Olsztyn porozumienia, na mocy którego strony wdrożą działania ukierunkowane na przygotowanie do rewitalizacji terenów dworca kolejowego Olsztyn Główny oraz terenów do niego przyległych. Dokonane już oraz planowane prace mają zapewnić poprawę wyglądu estetycznego dworców i podnieść standard obsługi pasażerów.
Powyższe informacje mogą cieszyć, bo dworce są pierwszą wizytówką przyjezdnych, więc rewitalizacja ich daje nadzieję na to, że nie będziemy się tej wizytówki wstydzić. Natomiast nadal martwi brak mechanizmu adaptacji dworców opuszczonych, nieczynnych, niepotrzebnych kolejnictwu - takich na Warmii i Mazurach jest prawie 40. Żyją jako tako tylko w tych częściach, gdzie jeszcze służą ludziom za mieszkania. I to właśnie trzeba ratować, szukając uzdrawiających projektów. Na to właśnie czekam nie tylko jako córka kolejarza, ale mieszkanka pięknego regionu.
List Otwarty, jaki skierowałam do parlamentarzystów, poparły m.in. takie środowiska jak: Stowarzyszenie Inicjatyw Obywatelskich z Barczewa. Warmińsko-Mazurskie Towarzystwo Miłośników Kolei z Olsztyna, Fundacja ADSUM z Żabiego Rogu, Szkoła Podstawowa z Sątop oraz miłośnicy kolei i obrońcy krajobrazu kulturowego. Wszystkim bardzo dziękuję.
Zainteresowanych tematem proszę o kontakt przez adres:
redakcja@olsztyn24.comInformuję również, że Aniela Mikulewicz z TVP Olsztyn zebrała materiały do trzeciego reportażu na temat tej akcji. Emisja: 6 listopada (piątek) - godz. 18.10; 7 listopada (sobota) - 22.15; 10 listopada (wtorek) - 19.10; 11 listopada (środa) - 16.50.
Z D J Ę C I A