Fundacja ŻAK UWM w Olsztynie jest administratorem „Przystani” w Kortowie. To co zobaczyłem tam wczoraj (20.12) nie napawa optymizmem.
Owszem, restauracja niczego sobie, zadbana posesja, zachęcają do odwiedzin i spacerów. Niestety, „łychą” wazową dziegciu są stojące w pobliskich szuwarach łodzie żeglarskie.
Gołym okiem widać, iż od dłuższego czasu nie są używane - woda z glonami dowodem. Może już czas je wyslipować?
Zastanawia też liczba cumujących przy nadbrzeżu rowerów wodnych. Czyżby o nich zapomniano? Przybrudzone, lekko przytopione, czekają na miłośników jesiennego pływania?
Mamy jesień, niedługo czas zimy, a na „Przystani” lato.
Z D J Ę C I A