Równo sto lat minęło we wtorkowe południe (30.10) od poświęcenia sanatorium dla kobiet chorujących na gruźlicę. W dzisiejszym szpitalu uczczono tę okrągłą rocznicę uruchomieniem starego zegara na wieży budynku przy ul. Jagiellońskiej w Olsztynie.
- Ten zegar zaraz ponownie ruszy - uprzedziła dyrektor Irena Petryna gości, którzy przybyli do Samodzielnego Publicznego Zespołu Gruźlicy i Chorób Płuc, jak nazywa się obecnie ta jednostka. Wszyscy spoglądali na swoje zegarki i sprawdzali, czy o godz. 12 ruszy historyczny zegar na wieży bez żadnej niespodzianki. Ale wszystko potoczyło się zgodnie ze scenariuszem, a jedynie prezydent miasta Czesław Jerzy Małkowski spóźnił się na decydującą chwilę ze względu na... czerwone światła po drodze z ratusza.
Właśnie w dawnej kronice Olsztyna odnotowano, że sto lat temu miasto ofiarowało sanatorium portret Jej Królewskiej Mości Cesarzowej Augustyny Wiktorii oraz dwa srebrne żyrandole. Obecny prezydent Olsztyna nie przekazał dyrektorce ani żyrandola, ani nawet portretu np. Pierwszej Damy, ale podarował jej obraz. Irena Petryna jest pierwszą kobietą na tym stanowisku. Pierwszym kierownikiem sanatorium był dr Krause, po roku (1908) zastąpił go dr Naegelsbach, długie lata, łącznie z całą II wojną dyrektorem był Guenter Herholz, zaś przedostatnio dr Stanisław Niepsuj. Irena Petryna objęła tę placówkę w maju 2005 roku i jest pierwszym szefem, który nie jest lekarzem. Ale trzeba dodać, że z doświadczeniem menadżerskim, bo była nie tylko posłem, ale wicemarszałkiem województwa i dyrektorem oddziału Kasy Chorych, a potem NFZ. Radzi więc sobie też w szpitalu.
O szpitalnym zegarze warto wspomnieć, że to model popularnej przed wiekiem fabryki berlińskiej Gross Uhrem Fabrik Rochlitz. Takie zegary zobaczymy też na wieży kościelnej w Ramsowie oraz na ratuszowych w Mrągowie i Ornecie. Jest to mechanizm nakręcany ręcznie, ma czterodniową rezerwę pracy, wybija kwadransy i godziny. W swojej pracy miał liczne przestoje, a ponownie został uruchomiony pod kontrolą zegarmistrza Waldemara Porwala. Zegar mieści się na piątej kondygnacji szpitala, do której prowadzą piękne, secesyjne schody zabezpieczone żeliwną balustradą ze spawami w kształcie gwiazd. Niestety, obecnie na klatce schodowej trwa remont, ale niebawem ma się skończyć.
Kolejny etap obchodów 100-lecia szpitala - 7 grudnia w Teatrze im. Jaracza.
Z D J Ę C I A