Ogólnopolskie media obiegła niedawno informacja o przemocy stosowanej przez uczennice jednej z olsztyńskich szkół wobec słabszych koleżanek. Z ustaleń dziennikarzy wynikało, że nauczyciele bagatelizują problem. Przyczyną niewłaściwej postawy pedagogów mogła być obawa o obniżenie pozycji szkoły w prowadzonym dla tych placówek rankingu.
Problem został zauważony w olsztyńskim ratuszu. Teraz w zwalczaniu przemocy w szkołach mają pomagać nauczycielom psycholodzy, pedagodzy, pracownicy Kuratorium i wydz. edukacji olsztyńskiego Urzędu Miasta, a także policjanci i strażnicy miejscy.
- Najpierw określimy zagrożenia, potem wrócimy do stosowanych w przeszłości programów ograniczających zachowania patologiczne - mówi Jerzy Szmit, wiceprezydent Olsztyna.
W poniedziałek (12:00) w południe, odbędzie się pierwsze spotkanie zespołu, który ma pomóc olsztyńskim szkołom w identyfikowaniu zagrożeń i ich zwalczaniu.
- W ciągu kilku ostatnich miesięcy gwałtowanie zmalała liczba zgłaszanych przez szkoły incydentów - mówi wiceprezydent Jerzy Szmit.
- Brak zgłoszeń może zafałszować prawdziwy obraz zdarzeń. Zespół fachowców przede wszystkim zbada olsztyńskie szkoły pod kątem zdarzeń patologicznych i działających w szkołach programów przeciwdziałania przemocy.
-
Wiemy, jak radzić sobie w trudnych wychowawczo sytuacjach, są opracowane programy metody - warto do nich wrócić - twierdzi wiceprezydent.