Archiwa IPN skrywają wiele tajemnic o funkcjonowaniu systemu komunistycznego PRL. Historia Dymitra i Zenona Procyków – historia ojca i syna, pokazuje jak bardzo zawiłe były też ludzkie losy.
Przesiedlenie
W 1947 r. Dymitr Procyk wraz z rodziną w ramach akcji „Wisła” został przesiedlony na teren województwa gdańskiego. Początkowo przebywał w Nowym
Dworze, niedługo potem przeniósł się do Ostaszewa. Na początku 1948 r. został zwerbowany przez UB z Sopotu i podjął współpracę jako tajny współpracownik
pseud. „Daniel”. Udzielał informacji o byłych członkach UPA, „którzy – jak napisano w jednym z raportów UB – ukrywają się pod fałszywymi nazwiskami na terenie Z.[iem] O.[dzyskanych]”. „Wskazał też – czytamy dalej – swoją ciotkę, która została skazana na 7 lat więzienia”.
Procyk musiał jednak czymś narazić się swym mocodawcom z UB, gdyż ostatecznie został zatrzymany do wyjaśnienia przez bezpiekę i pobity.
O jego współpracy z UB i jej charakterze – jak napisano – „dowiedzieli się jego znajomi”. Ten fakt, jak również to, że mógł zostać przez UB aresztowany, postawiony przed sądem i skazany, sprawiły, że nagle zniknął z Ostaszewa. Był poszukiwany przez UB. Jego nazwisko znalazło się w „Gazetce poszukiwanych nr 147”, gdzie figurował pod pozycją 151 jako oskarżony przez Sąd Grodzki z art. 43 par. 1 Dekretu z dn. 13 VI 1946 r. Z powodu przedawnienia sprawy i niemożności ujęcia Procyka z czasem przestano go poszukiwać.
Po opuszczeniu Ostaszewa Dymitr Procyk przeniósł się do powiatu ełckiego i osiadł w Nowej Wsi. Tam skontaktował się z kierownikiem PGR-u, człowiekiem
mieszkającym przed wojną w okolicach Wilna, którego poprosił o pomoc w uzyskaniu fałszywych dokumentów. Wówczas pomoc w uzyskaniu fałszywej metryki urodzenia uzyskał od księdza greko-katolickiego Mirosława Ripeckiego z Chrzanowa – zaczął występować jako Józef Junko.
W Nowej Wsi przebywał do kwietnia 1952 r., by potem przenieść się do PGR-u Lalki (gmina Nowa Wieś, powiat ełcki), gdzie pracował jako starszy oborowy.
W Lalkach zawarł znajomość z osobą, która – czego oczywiście nie podejrzewał – była tajnym współpracownikiem UB. To właśnie „Neptun” w lipcu 1953 r.
doniósł do PUBP w Ełku, iż znany mu osobiście Józef Junko w przeszłości na terenie powiatu lubaczowskiego oraz innych miejscowości województwa rzeszowskiego „należał do bandy UPA”.
W doniesieniu tym ubowcy przeczytali również, że Junko jako pracownik PGR-u „podejrzewany jest o morderstwo” dokonane na terenie powiatu giżyckiego,
prawdopodobnie na osobie, która miała rozpoznać w nim byłego członka UPA. Informacje te stały się podstawą, by UB rozpoczęło agenturalne rozpracowywanie Józefa Junki. We wrześniu 1953 r. Procyk obawiając się aresztowania przez UB przeniósł się z PGR-u Lalki do PGR-u Lega, w gminie Gołubie.
W toku rozpracowania bezpieka ustaliła, że 16 lutego 1953 r. Józef Junko vel Dymitr Procyk został zwerbowany do współpracy jako informator milicji przez Posterunek MO w Sybie (pow. ełcki), przyjmując pseudonim „Józef” – jako informator został zarejestrowany pod numerem 8547/35. „Chętnie zgodził się na współpracę” – napisano w ubeckim dokumencie, choć w ocenie komendanta MO w Sybie przepytywanego przez ubeka na okoliczność sprawy „Bohun”, nie okazał się być dobrym źródłem informacji.
Dymitra Procyka UB aresztowało 4 stycznia 1954 r., kiedy przebywał w PGR Lega. Akcję przeprowadzili funkcjonariusze PUBP w Ełku. W Urzędzie przesłuchiwał
go ppor. Eugeniusz Marzyński, zaś dzień później – prokurator W. Olechnowicz. Procyk przyznał się wówczas do posiadania fałszywej metryki urodzenia, i tego że ukrywał się przed UB pod fałszywym nazwiskiem. Potwierdził również swoją przynależność po 1945 r. do UPA, podał swój pseudonim „Bihun”, powiedział o kuzynie Serkisie, z tym, że utrzymywał, iż nie był w UPA aktywny – brał udział tylko w jednej akcji zbrojnej, polegającej na ściągnięciu kontyngentu zbożowego
od polskich chłopów. Poinformował, iż tak słaba jego aktywność w UPA związana była z faktem pozyskania go jako tajnego informatora przez NKWD.
Po rozprawie sądowej Dymitr Procyk trafił do więzienia w Ełku, skąd na wolność wyszedł 20 lipca 1954 r. i osiadł w Płatnikach, powiat Kętrzyn, w województwie
olsztyńskim. Tam podjął pracę w pegeerze. Wkrótce zapisał się do PZPR.
ciąg dalszy jutro
Piotr Kardela, Paweł Piotr Warot
(autorzy są pracownikami IPN Delegatura w Olsztynie)