Iwona Pavlović
Tłum fotoreporterów na schodach USC, panna młoda w czerwonej sukni według projektu Ewy Minge, pan młody w czarnym garniturze i czarnej koszuli. Tak znana olsztyńska tancerka i choreografka, jurorka w audycji TVN „Taniec z gwiazdami” zwana Czarną Mambą, w piątkowe popołudnie (25.09) brała ślub z Wojciechem Oświęcimskim.
Państwo młodzi poznali się kilka lat temu, jeszcze przed rozwodem Iwony Szymańskiej-Pavloviċ z pierwszym mężem Arkadiuszem. Jak potem wyznała w mediach, między nią a młodszym o rok biznesmenem od razu zaiskrzyło. On też był po przejściach, miał trójkę dzieci, jednak romans ze współwłaścicielką szkoły tańca przetrwał próbę czasu. Wyrazem tego była budowa domu w Kieźlinach.
Pan Wojciech (45 l.) na stałe zadomowił się w studiu TVN, skąd nadawany był „Taniec z gwiazdami”. Dlatego tłum fotoreporterów na schodach olsztyńskiego USC wypatrywał znajomych twarzy. Dał się zauważyć Piotr Bałtroczyk (związany z Polsatem) i mistrzyni tańca Karolina Felska, jak też młody tancerz z programu You Can Dance, ale „warszawki” dalej nie było.
Tuż przed godz. 17 przed ratusz zajechał udekorowany Range Rover, z którego wysiadła para młoda; Iwona w czerwonej sukni zdobionej kwiatami z ptasich piór, Wojciech w czarnym garniturze i takiejż koszuli, mocno stremowany naciskającym tłumem fotoreporterów, w tym tzw. kotleciarzy z Warszawy, obsługujących imprezy oficjalne, w przeciwieństwie do paparazzi.
Chwilę oboje przystanęli przed ratuszem, gdzie zatańczyła dla nich grupa młodych tancerzy i gdzie przyjęli pierwsze życzenia. Do środka USC ochroniarze wpuścili tylko zaproszonych gości i zamówionych fotografów oraz - podobno - ekipę telewizyjną TVN. Reszta czekała na schodach. Spóźniona dojechała Katarzyna Skrzynecka z mężem. Nie widziano natomiast ani Beaty Tyszkiewicz, ani Piotra Galińskiego, ani Zbigniewa Wodeckiego.
Zaślubiona para wyszła z USC po godzinie. Błysnęły flesze aparatów, poleciało konfetti, młodzi - na życzenie fotoreporterów - pocałowali się, do czego zachęcała Iwona Pavloviċ-Oświęcimska. Potem wsiedli do Lincolna i pojechali do Kromerowa, gdzie w hotelu przy stacji paliw odbyło się wesele. Być może tam dojechały inne gwiazdy oglądane na co dzień w telewizji. Olsztyn miał chwilę atrakcji i na kolejne musi czekać do następnego lata.