Przed tygodniem rezerwy OKS-u 1945 Olsztyn zwyciężyły Warmię w walce o panowanie w mieście, a w czasie minionego weekendu pierwszy zespół pokonał Jezioraka Iława w derbach województwa.
Oba zespoły OKS-u mają w obecnym sezonie wyraźny patent na ogrywanie rywali w lokalnych derbach. Na początku sierpnia II-ligowcy pokonali Olimpię Elbląg, a teraz powtórzyli ten wyczyn w spotkaniu z Jeziorakiem. Dokładając do tego rezultat Stomilowców, kluby z logo OKS-u mogą się pochwalić kompletem punktów i aż jedenastoma bramkami w dotychczasowych trzech prestiżowych pojedynkach.
Co prawda wygrana OKS-u nie poprawiła zbytnio jego pozycji w tabeli, lecz pozwoliła nie stracić kontaktu z jej czołówką. Obecnie do zajmującego siódmą lokatę Ruchu Wysokie Mazowieckie olsztynianie tracą jedynie trzy oczka. Strata do szóstego miejsca, na którym plasuje się Pelikan Łowicz jest już jednak dwukrotnie większa. Aby OKS zaczął piąć się w tabeli, podopieczni Jerzego Budziłka muszą wreszcie zacząć wygrywać inne mecze, a nie triumfować tylko w regionalnych derbach.
Najbliższa ku temu okazja nadejdzie w sobotę, 12 września. Teoretycznie o trzy punkty będzie trudno bowiem rywalem olsztynian będzie Start Otwock, a w dodatku spotkanie odbędzie się w podwarszawskiej miejscowości. Drużyny tej nie trzeba szeroko przedstawiać olsztyńskim kibicom, bowiem to właśnie otwocczanie ubiegły sezon zakończyli tuż przed OKS-em i to oni zagrali w barażach o awans do I ligi.
Inaugurację obecnych rozgrywek zespół z Otwocka może zaliczyć do udanych. Ostatnie dwie kolejki to już jednak mały kryzys w drużynie, bowiem zarówno spotkanie Okocimskim Brzesko, jak i pojedynek z suwalskimi Wigrami zakończyły się porażkami Startu. Kibice z Olsztyna na pewno nie mieliby nic przeciwko, gdyby ta pechowa seria otwocczan przedłużyła się do trzech spotkań.
Podobny problem ma też ekipa Pelikana. Zespół z Łowicza początkowo znajdował się w ścisłej czołówce tabeli lecz po kilku nieudanych meczach stracił kontakt z liderem. Z kolei w górę pnie się drużyna Okocimskiego Brzesko, która jeszcze niedawno walczyła o ligowy byt w barażach z Huraganem Morąg.
Tempa nie zwalnia natomiast rewelacyjny beniaminek z Niecieczy. Podobnym tempem charakteryzuje się gra Świtu Nowy Dwór Mazowiecki, który co prawda w ostatniej kolejce zremisował, lecz nadal pozostaje jedyną niepokonaną ekipą w lidze.
Po ośmiu kolejkach mamy zatem sytuację, w której pierwsze dwa miejsca zajmują beniaminkowie, a na trzecim plasuje się ekipa, która ledwo utrzymała się w II lidze.