(foto: www.azsolsztyn.deal.pl)
Już w sobotni wieczór siatkarze Mlekopolu AZS Olsztyn wybiegną na boisko aby rozegrać rewanżowy pojedynek 1/16 finału Pucharu CEV. Rywalem olsztynian będą zawodnicy belgijskiego Pepe Jeans Asse Lennik.
W pierwszym spotkaniu AZS zwyciężył w Hali Urania 3:1. W sobotę olsztyński zespół musi wygrać po raz drugi, gdyż wg regulaminu rozgrywek w przypadku jakiejkolwiek porażki AZS-u, rozegrany zostanie dodatkowy „złoty” set, który przesądzi o tym, która drużyna awansuje do 1/8 finału. Faworytem spotkania wydaje się być zespół prowadzony przez Ireneusza Mazura. Belgowie w ostatnim sezonie zajęli bowiem czwarte miejsce w rozgrywkach tamtejszej ligi, a jak wielu siatkarskich kibiców się domyśla, liga belgijska odbiega nieco poziomem od naszej rodzimej. Jest jednak jedno ale; Olsztynianie polecieli do Belgii bez dwóch podstawowych zawodników, Pawła Zagumnego i Grzegorza Szymańskiego. Pierwszy z nich nadal nie powrócił do treningów po kontuzji, drugi natomiast narzeka na przeziębienie. Co gorsza problemy z kostką ma nadal Marcin Możdżonek, który zapewne wejdzie na boisko dopiero w sytuacji awaryjnej.
Spotkanie to jest więc prawdopodobnie ostatnią w najbliższym czasie szansą gry dla młodych zawodników AZS-u, Łukasza Szablewskiego, Marcina Lubiejewskiego i być może Marcina Kudłacika. Po pierwszym, sobotnim meczu oraz środowej potyczce z Płomieniem Sosnowiec śmiało można rzec, że swą szansę wykorzystał już Szablewski, który został z resztą okrzyknięty najlepszym zawodnikiem meczu z drużyną z Sosnowca.
Zwycięstwo w sobotniej potyczce otworzy Olsztynianom drogę do 1/8 finału. W ubiegłym sezonie właśnie na tym etapie AZS zakończył swój udział w rozgrywkach Pucharu CEV, kiedy to został wyeliminowany przez inny polski klub, aktualnego wicemistrza kraju Jastrzębski Węgiel. Zespół z Olsztyna dwukrotnie uległ wówczas rywalom 2:3.
Początek spotkania z Pepe Jeans Asse Lennik zaplanowany jest na godz. 20:30.