Olsztyn24 - Gazeta On-Line
Portal Informacyjny Olsztyna i Powiatu Olsztyńskiego

Olsztyn24
08:45 22 listopada 2024 Imieniny: Cecylii, Stefana
YouTube
Facebook

szukaj

Newsroom24 Literatura, czytelnictwo
Marek Książek | 2009-08-29 16:44 | Rozmiar tekstu: A A A
Kim był Tadeusz Rynkiewicz?

Nowa legenda Barczewa

Olsztyn24
Alina Rynkiewicz i Wojciech Zenderowski (Fot. MK) | Więcej zdjęć »

Kim był Tadeusz Rynkiewicz? Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Gdyby była, nie powstałaby licząca 200 stron książka „Osobowości Barczewa. Tadeusz Rynkiewicz” autorstwa Wojciecha Zenderowskiego. Nie jest to typowa biografia, a raczej kronika tego warmińskiego miasteczka, w którym Rynkiewicz odcisnął tak silne piętno.

Kim zatem był Tadeusz Rynkiewicz, mężczyzna słusznej postury o osobowości misia, a jeśli trzeba było - lamparta? Na pewno człowiekiem, który poznał życie od podszewki. Był nawet dwa lata funkcjonariuszem Zakładu Karnego i to nie dlatego, że Barczewo jest więzieniem słynne. Pracował tam ze względu na zainteresowania socjologiczne, ale ze swoją wrażliwą naturą długo nie wytrzymał.

Rynkiewicz był przede wszystkim społecznikiem z krwi i kości. Bo jeśli pracował jako nauczyciel, to zaraz zbierał dzieci na dodatkowe zajęcia z malarstwa (bo sam malował) albo uczył grać je na instrumentach (sam grał na gitarze), ewentualnie tworzył chór kościelny (sam śpiewał, także w chórze „Collegium Musicum”).

Zbierał miejscowe legendy i pielęgnował życiorysy (w tym o najsłynniejszym barczewianinie Feliksie Nowowiejskim), pisał wiersze, nadawał korespondencje do radia, a także służył nam, dziennikarzom jako prawdziwy cicerone. Wdawał się trochę w politykę, był nawet radnym, ale temperament wiódł go raczej w stronę uważnego obserwatora i krytyka. I właśnie te cechy znakomicie wykorzystał w „Nowinach Barczewskich”, których był głównym twórcą i wieloletnim redaktorem.
R E K L A M A
I to właśnie Rynkiewicz zainicjował Dni Barczewa, które po raz kolejny odbywają się w dniach 28-30 sierpnia tego roku. Właśnie dlatego jedną z imprez w cyklu Dni Barczewa była sobotnia (29.08) prezentacja książki Wojciecha Zenderowskiego „Barczewskie osobowości. Tadeusz Rynkiewicz”. Autor podczas spotkania w synagodze (siedzibie SSK „Pojezierze”) wspominał, że Tadeusz kazał mu o sobie napisać prawdę i on spełnił ten warunek. Czy bohater książki, mówiąc te słowa, spodziewał się, że odejdzie tak szybko?

Umierając 5 stycznia 2002 roku miał zaledwie 55 lat i mógł jeszcze wiele wnieść do życia swego miasteczka, nie mówiąc o życiu rodziny, żony Aliny i dwóch córek: Agnieszki i Magdy. A poza tym był znany w wielu miejscach regionu, np. w Bartoszycach, gdzie kończył Liceum Pedagogiczne. O jego popularności świadczy 800 nazwisk umieszczonych w indeksie.

Książka powstawała w wielkim trudzie, ale imponuje ogrom pracy, jaką wykonał autor. Przede wszystkim jest to kronika Barczewa i aż wierzyć się nie chce, że takiej monografii nie dofinansował ani złotówką miejscowy samorząd. Autor jest emerytem (choć aktywnym) i biografię przyjaciela wydał własnym sumptem.

Na szczęście jego kronikarski wysiłek docenili mieszkańcy Barczewa, znajomi i przyjaciele Rynkiewicza, którzy pojawili się na promocji. Przyjechał też olsztyński chór „Collegium Musicum”, w którym Tadeusz kilka lat śpiewał. On to pozostawił po sobie mnóstwo anegdot z zagranicznych wojaży zespołu, cytowanych w książce. Jak wspomniał dyrygent Janusz Wiliński, podczas tych wyjazdów Ted często się gubił. Dlatego koledzy-chórzyści zaśpiewali mu m.in. pieśń „Szła dzieweczka do laseczka” i to z balkonu byłej żydowskiej synagogi.

Marek Książek

PS. Podczas Dni Barczewa w niedzielę (30.08) w nowo otwartym amfiteatrze nad Stawem Młyńskim wystąpią m.in. grupy folkowe oraz Kaczki z Nowej Paczki i Kapela Jakubowa.

Z D J Ę C I A
REKLAMA W OLSZTYN24ico
Pogodynka
Telemagazyn
R E K L A M A
banner
Najnowsze artykuły
Polecane wideo
Najczęściej czytane
Najnowsze galerie
Copyright by Agencja Reklamowo Informacyjna Olsztyn 24. Wszelkie prawa zastrzeżone.