Od wtorku (11.08) na plaży miejskiej w Olsztynie miał obowiązywać zakaz palenia tytoniu. Za jego złamanie miejscy strażnicy mieli karać mandatami sięgającymi nawet 500 złotych. Mieli, ale nie będą, bo uchwała Rady Miasta została źle przygotowana.
Uchwałę w sprawie zakazu palenia tytoniu na największym olsztyńskim kąpielisku przyjęli w czerwcu olsztyńscy radni. Nowy miejscowy przepis miał zacząć obowiązywać już od wtorku. Komendant straży miejskiej Józef Kłosek też dokładnie przygotowywał swoich podwładnych do egzekwowania nowych przepisów. I im bardziej wgłębiał się w uchwałę przyjętą przez olsztyńskich radnych, tym więcej miał wątpliwości... Aż w końcu nabrał pewności, że uchwała w obecnej formie nie może być egzekwowana na żadnym olsztyńskim kąpielisku.
-
Nie będziemy karać za palenie na plaży. W uchwale jest mowa, że zakaz obowiązuje na plażach zorganizowanych, a z formalnego punktu widzenia olsztyńska plaża miejska nie może być uznana za takie kąpielisko - mówi komendant Kłosek.
Plaża zorganizowana musi być wyposażona w szatnie i natryski, a tego na kąpielisku nad Jeziorem Krzywym w Olsztynie brakuje.
-
Konsultowaliśmy ten zapis z sądem grodzkim. Sąd potwierdził nasze obawy. Na podstawie o takiej treści nie możemy nikogo karać za palenie tytoniu - dodaje komendant.
-
To wstyd, że powstał taki błąd. Też się biję w piersi, bo podniosłem rękę za tą uchwałą. Dziwi mnie tylko, że OSiR, który przygotowywał treść tej uchwały, nie wie, że nie ma u siebie plaży zorganizowanej - mówi Zbigniew Dąbkowski, przewodniczący Rady Miasta w Olsztynie.
Z D J Ę C I A