Wczoraj (10.08) koło północy, olsztyńscy wywiadowcy patrolując miasto zauważyli świeżo namalowane napisy na tablicach reklamowych i boku budynku przy ulicy Tuwima. Funkcjonariusze natychmiast rozpoczęli poszukiwania „grafficiarza”.
Już po chwili zauważyli młodego mężczyznę wychodzącego zza bloku. Podczas rozmowy z policyjnymi wywiadowcami 24-latek zaprzeczał, aby to właśnie on był autorem napisów, jednak jego wybrudzone farbą dłonie nie pozostawiały wątpliwości. Policjanci odnaleźli i zabezpieczyli pustą puszkę po farbie.
W końcu Sebastian B. przyznał się i wyjaśnił, że wrócił do domu z imprezy i postanowił napisać sprayem kilka napisów.
24-latek za swoje zachowane odpowie przed sądem grodzkim. Grozi mu kara ograniczenia wolności, nagany albo 1500 złotych grzywny.
Z D J Ę C I A