Weekend w Rynie zamienił miasteczko w jeden wielki teatr, przenosząc kolorowym festynem mieszkańców i przybyszów w czasy średniowieczne. Festiwal Kultury Średniowiecza odbył się tu po raz drugi. Zabawy i spotkania trwały dwa dni.
Program imprez zagospodarował parter zamku, jego dziedziniec i brzegi pobliskiego jeziorka. Wielki cykl zaczął się turniejem rycerskim o pierścień komtura zamku ryńskiego. Najsilniej odczuwałam atmosferę teatru, bo wplatał się on w rozmaite miejsca Rynu. Grała i olsztyńska rodzina aktorska Korzunowiczów, i Schola Teatru Węgajty.
Mnóstwo było muzyki w starym klimacie - można było podziwiać i pieśni łacińskie, i biesiadne z epoki Karola Wielkiego, i węgierskie, tureckie, bałkańskie, oczywiście też polskie. A kto lubi być uwodzony słowem, mógł zasłuchiwać się w opowieściach bajarzy. Przebrać się też mógł każdy, kto chciał zapomnieć o codziennych garniturach, obowiązkach i schematach.
Wśród uliczek ze straganami spotkałam byłego sąsiada, którego nie widziałam chyba 10 lat, bo zamieszkał w Hanowerze. Niemalże zaprzyjaźniłam się z piękną Lady z Opola oraz z jej właścicielami - bo Lady to sympatyczna sunia. Przy stoisku z koszulkami spotkałam Duńczyków, którzy przybyli z miasta, w którym teraz mieszka moja siostra, więc po powrocie może ją pozdrowią ode mnie.
Przy ladzie z bronią i strojami z dawnych czasów wciągnęłam się w dyskusję z wojownikami do wynajęcia, czyli „Najemną Drużyną Dzików” z Nowego Dworu Mazowieckiego. Przy lustrze do przymierzania fantazyjnych nakryć głowy poznałam ich twórczynię - piękna brunetkę z Olsztyna, której w Olsztynie poznać mi się nie udało.
W rycerskiej karczmie młode małżeństwo z Warszawy przewinęło niemowlę na stole. Na sedesie w toalecie zamkowej zastałam drewniany miecz - zostawił go pięcioletni rycerzyk, którego udało mi się odnaleźć.
I można by jeszcze dużo o tym wszystkim opowiadać, ale według mnie najważniejsze jest aby po prostu w takie miejsca trafiać i osobiście po przeżywać coś innego od pustej komercyjnej papki. Chciałabym częściej trafiać w miejsca podobnie niesamowitych klimatów i żeby tych miejsc było więcej w regionie...
Z D J Ę C I A