Członkowie Międzynarodowego Ruchu na Rzecz Zwierząt Viva upodobali sobie plac przy Wysokiej Bramie. Tam najczęściej wyrażają swoje poglądy. Dziś (16.07) przy Wysokiej Bramie protestowali przeciwko przemysłowej hodowli zwierząt. Bo śmierdzi! - twierdzą wolontariusze.
Pod hasłem „Chów przemysłowy śmierdzi” Viva zorganizowała happeningi w 17. polskich miastach. Olsztyn był 15. miejscem protestu. Młodzi obrońcy praw zwierząt protestowali przeciwko przetrzymywaniu zwierząt hodowlanych w tłoku, brudzie i smrodzie. Protestowali też przeciwko degradacji środowiska, która zdaniem Viva jest nieodłącznie związana z hodowlą na skalę przemysłową.
W zamian Viva proponuje jedno rozwiązanie: przejście na wegetarianizm, a nawet na weganizm - czyli całkowite odrzucenie produktów mięsnych i odzwierzęcych.
-
To byłby skuteczny wyraz sprzeciwu wobec praktyk przemysłu mięsnego - mówi Marta Paciorkowska z Viva.
- Byłoby to ograniczenie dewastacji i tak nadwyrężonego środowiska naturalnego. Byłby to też wyraz empatii i współczucia wobec cierpiących zwierząt oraz szansa na poprawienie swojego i cudzego zdrowia.
Podobne do olsztyńskiego happeningi zorganizowane zostaną jeszcze jutro w Toruniu i Bydgoszczy.
Z D J Ę C I A