Najpierw przyjmowały zamówienie od swoich szkolnych koleżanek, a później je „realizowały”. Taki sposób „zarobkowania” wybrały dwie 15-latki, które kradły ubrania i kosmetyki w jednym z olsztyńskich centrów handlowych. Nastolatki sprzedawały skradzione rzeczy koleżankom za połowę ceny sklepowej.
15-latki od stycznia do kwietnia br. kradły ubrania i kosmetyki z jednego z olsztyńskich centrów handlowych. Joanna S. i Joanna R. najpierw robiły rekonesans w sklepie, przyjmowały zamówienia od szkolnych koleżanek na konkretne ubrania i kosmetyki, a następnie je kradły.
Odbiorcom, czterem 16-latkom nie przeszkadzało, że rzeczy są uszkodzone po oderwaniu klipsa zabezpieczającego. Liczyła się tylko cena, bo nastolatki sprzedawały skradzione przedmioty za połowę ceny. Paulina F., Paulina L., Paulina S. i Żaneta L. zgodnie przyznały, że miały świadomość, że ubrania te pochodzą z kradzieży.
W rozmowie z funkcjonariuszami 15-latki tłumaczyły, że w ten sposób zarobione pieniądze przeznaczały na wydatki bieżące. Policjanci odzyskali skradzione rzeczy, które trafiły z powrotem do sklepu. Niestety nie nadają się już one do sprzedaży.
Teraz o losie całej szóstki zadecyduje sąd rodzinny i nieletnich.