Od wczoraj na Pola Grunwaldzkie zjeżdża rycerstwo, by w sobotę wziąć udział w inscenizacji największej bitwy średniowiecznej Europy - Bitwy pod Grunwaldem. Dziś (16.07) przyjezdnych przywitali: gospodarz regionu marszałek Jacek Protas i gospodarz Gminy Grunwald wójt Henryk Kacprzyk.
Najpierw przed namiot, w którym czekali marszałek i wójt, przybyli kuglarze i orszak królewski. Za nimi przyjechał król Władysław Jagiełło, którego włodarze województwa i gminy powitali w średniowiecznej konwencji. Za polskim królem przybył wielki mistrz zakonu krzyżackiego Urlich von Jungingen ze swoją świtą. Potem na plac przed królewskim namiotem wchodziły chorągwie rycerskie, deklarujące udział w bitwie po jednej ze stron.
Publiczność obserwującą zabawę interesowało m.in., czy inscenizacja bitwy przebiegnie zgodnie z historycznym przekazem.
- Jeżeli wygramy, to wybudujemy wam w Grunwaldzie piękne muzeum - obiecywał wielki mistrz Jungingen. -
Wybudujemy też autostrady, aż do Berlina.
- Niejeden Niemiec nam obiecywał - ripostował marszałek Jacek Protas, cokolwiek miałoby to oznaczać.
-
Historii nie zmienimy - rozstrzygnął król Władysław Jagiełło. -
Scenariusz bitwy nie przewiduje innego zakończenia niż upadek mistrza zakonu z konia i wywiezienie jego ciała z pola bitwy drabiniastym wozem.-
W końcu do upadków z konia już się przyzwyczaiłem - stwierdził z rezygnacją mistrz von Jungingen. -
Wykopaliśmy już głęboki rów na poległych w bitwie, a z wydobytej ziemi usypiemy kopiec, który będzie ozdobą Pól Grunwaldzkich.Organizatorzy szacują, że w tym roku pod Grunwald przyjedzie 4500 uczestników rycerskiego zlotu, z tego około 1600 osób weźmie bezpośrednio udział w inscenizacji Bitwy pod Grunwaldem. Wójt Kacprzyk podkreśla, że w inscenizacji weźmie też udział aż 60 koni.
W sobotę na Polach Grunwaldzkich spodziewanych jest co najmniej 50 tys. osób, które obejrzą dwunastą już inscenizację. Początek bitwy zaplanowano na godz. 14.00.
Z D J Ę C I A
F I L M Y
G A L E R I A :