(fot. archiwum)
...Dosłownie i w przenośni! Najwyższy czas, aby zacząć mówić o tym głośno – dlatego właśnie Fundacja Viva! Akcja dla Zwierząt ruszyła w lipcu z nową, ogólnopolską kampanią! Wakacyjny „objazdowy” happening Fundacji Viva! odwiedza 17 miast. Już jutro (16.07) pojawi się w Olsztynie.
Aktywiści Fundacji będą informować Polaków o niebezpieczeństwach związanych z chowem przemysłowym, z którego pochodzi większość produkowanego obecnie mięsa, mleka i jaj. Opowiedzą o dewastacji środowiska naturalnego, eksploatacji zwierząt oraz ryzykowaniu zdrowia społeczeństwa. Pomoże im w tym pierdząca krowa, która symbolizuje emisję metanu przez sektor hodowlany (metan jest bardzo silnym gazem cieplarnianym), oraz zakuta w kajdany świnia, symbolizująca wykorzystywanie zwierząt, które jest nieetyczne. Happening odbędzie się pod Wysoką Bramą o 14:00.
Polacy spożywają ponad 70 kg mięsa rocznie. Nie łudźmy się, że pochodzi ono od dobrze traktowanych zwierząt, żyjących w warunkach zbliżonych do naturalnych. Większość mięsa (a także mleka i jaj) pochodzi z wielkoprzemysłowych hodowli, w których setki - jeśli nie tysiące - zwierząt przetrzymywane są w barakach w tłoku, brudzie, smrodzie, w jałowym środowisku. Te skandaliczne warunki powodują u zwierząt rozwijanie się chorób psychicznych, akty agresji o nasileniu nie spotykanym w naturze, nierzadko kończących się kanibalizmem, ciągły stres, który powoduje obniżenie odporności oraz cały wachlarz chorób.
To jednak nie koniec problemów spowodowanych masową produkcją mięsa. Wielkoprzemysłowe fermy powodują spustoszenie w środowisku naturalnym. Pod pastwiska i uprawy paszy dla krów hodowanych na mięso wycina się lasy deszczowe. Gnojowica przedostaje się do wód gruntowych, powodując powolne wymieranie życia w jeziorach, rzekach i morzach. Jeśli emisję gazów cieplarnianych spowodowanych rodzajem stosowanej przez nas diety zaprezentujemy w formie symbolicznej przejażdżki samochodem, to dieta mięsna każdego roku spowoduje emisję gazów cieplarnianych odpowiadających przebytej drodze o długości ponad 4700 kilometrów, podczas gdy dieta wegetariańska - 1400 km, a wegańska (czyli wegetariańska bez nabiału) - 630 km . Według raportu ONZ, przemysł mięsny powoduje emisję większej ilości gazów cieplarnianych, niż cały przemysł transportowy!
Choroba wściekłych krów, ptasia grypa, świńska grypa, pryszczyca - to epidemie wywołane wielkoprzemysłowym chowem przez ostatnie kilkanaście lat. Spowodowały ogromne cierpienie zwierząt oraz śmierć i choroby wielu ludzi. Mieszkańcy okolic ferm narzekają natomiast na smród, który nie pozostaje bez wpływu na ich zdrowie - częściej zapadają na choroby górnych dróg oddechowych, cierpią na mdłości i zawroty głowy.
Co zrobić w tej sytuacji? Fundacja Viva! widzi jedno rozwiązanie: przejście na wegetarianizm (bądź weganizm). Jest to skuteczny wyraz sprzeciwu wobec praktyk przemysłu mięsnego. Jest to ograniczenie dewastacji i tak nadwyrężonego środowiska naturalnego. Jest to wyraz empatii i współczucia wobec cierpiących zwierząt, oraz szansa na poprawienie swojego - i cudzego - zdrowia.
Kampanię wspiera Maja Ostaszewska : „Całkowicie solidaryzuję się z kampanią Viva! Akcja dla zwierząt przeciwko przemysłowemu chowowi świń. Te delikatne zwierzęta żyją, są transportowane i zabijane w potworny, nieludzki sposób. Mam nadzieję, że każdy wrażliwy człowiek kiedy uświadomi sobie ogrom ich cierpienia, nie będzie chciał się do niego przyczyniać”.
Marta PaciorkowskaMiędzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt - Viva!